Pozostałe, Rozważania, Codzienność, Wiara

Smutny miesiąc

dodane 20:03

Prawie 18-letni chłopak umiera w wyniku wypadku na quadzie, który miał miejsce tuż pod własnym domem.

Starsza kobieta, zabrania rodzinie wnuczki iść na ślub tejże (bo wyrzuci ich z domu), przyszły mąż wnuczki był zbyt biedny. Nie przyszli nawet rodzice. Kilka tygodni później wychodzi do kościoła na wieczorną Mszę. Nie doszła, para młodych nastolatków usiłowała jadąca samochodem próbowała ją ominąć. Nie udało im się. Potrącona przechodząc przez ulicę z domu na chodnik, zmarła.

Przyjechali z Sosnowca, pobawić się i wypocząć, 25 osób z jednej z firm. Wieczorem imprezowali. Jeden z dwóch braci, 19 letni, zaczął się awanturować, rozbił kufel. Postanowili go zamknąć w pokoju, może się uspokoi. Starszy brat zamknął drzwi. Imprezowali dalej. W domu obok, również, do rana. Tymczasem, 19-latek wyszedł przez okno w pokoju na dach. Swoje wyjście zakończył uderzeniem głową o kamień. Czy żył jeszcze? Znaleziono go na ziemi, tuż obok ośrodka, zamarzniętego, o 9 rano.

Karetka podstawowa nie wystarczyła by uratować panią listonosz, która roznosiła na wsi listy, zasłabła. Zmarła.

Wszystko to w przeciągu miesiąca, w jednej i tej samej wiosce. Ludzie się bawią, a tuż obok umiera człowiek. Smutny ten miesiąc. Życie tak kruche jest... i można nie zdążyć pozamykać ważnych spraw, można nie zdążyć oczyścić się by spokojnie móc wejść do Królestwa Bożego. Czy są takie sprawy, których nie wyznaliśmy na spowiedzi? Tuż pod domem lub z daleka od domu, wszędzie może spotkać nas śmierć.

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024

Ostatnio dodane