Codzienność, Rozważania, Wiara

Wszystko ma swoją cenę

dodane 21:58

Życie płata dziwne figle. Gdy widzisz, że Ktoś jest blisko, a jednak odchodzi nieco dalej, krzyczysz w swoim rozpaczającym wnętrzu: "Zostawiasz mnie? Najwyraźniej nie jestem gotowa(y) na Twoją obecność. Nie odchodź!". Dajesz wówczas sobie samemu świadectwo, że pragniesz bliskości Kogoś. Ku twojemu wielkiemu zdziwieniu widzisz jak wraca, w miejsce do którego nie dotarł wcześniej i pominął. W rogu, za tłoczącymi się ludźmi odnajduje cię i wraca. Później już wiesz, że ból duszy minął dzięki Niemu. Wierzysz, zyskujesz pewność, a po chwili dopadają cię ponownie wszystkie wątpliwości i bóle. Gdzieś po drodze przechodzą cię dreszcze na dźwięk słów "Nie lękaj się!' i znów na ułamki sekundy zyskujesz pewność po to by ją stracić na kolejne godziny. 

Mijają godziny, kolejny dzień, a ty siadasz i znów ta pewność i spokój. Teraz już wiesz, że twoje obawy były niesłuszne i porażka poniesiona w międzyczasie była znakiem wcześniejszego większego zwycięstwa. Jak atakujący, który po swojej porażce ucieka i w ostatniej chwili wyciąga nóż by zranić jeszcze przeciwnika.

Zyskujesz cenny dar, spokój ducha. Cieszysz się nim. Wkrótce okazuje się, iż nie jest to jednoznaczne ze spokojem. Kolejne popołudnie kończy się dużą porcją stresu. Wieczór bólem. Nastepny dzień to mdłości, wieczór daje w efekcie rezultaty. Nic nowego, przyzwyczajenie, rutyna? W nocy jednak budzisz się nagle, widzisz ciemność, wychodzisz z łóżka, a później nie wiesz czy do niego wrócisz. Położyć się na podłodze? Możesz wstać, ale czy dojdziesz? Chcesz krzyknąć, prosić o pomoc, ale jak niby mogą ci pomóc jeżeli w ogóle usłyszą? Mijają sekundy, a może minuty, jest coraz gorzej. Wiesz tylko, że jest jeszcze Ktoś i niezależnie od tego co będzie dalej ufasz Mu. Udaje ci się wrócić do łóżka. 

Budzisz się na drugi dzień i zastanawiasz się nad tym, że żyjesz i nie jest już tak źle. Myślisz jednak o tym, że mogło być gorzej, gdyby ta noc była przeżyta ze świadomością złej relacji z Kimś. Nie była zła. Dziękujesz i za takie noce jak ta. Ból duszy nie sięga tym razem do twojego wnętrza, za to fizyczne siły opadają.

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 24.11.2024

Ostatnio dodane