Codzienność
Decyzja chwili
dodane 2012-01-02 13:55
O ironio! - chciałoby się zakrzyknąć. Długie przemyślenia, dni, godziny, miesiące i kiedy następuje chwila, jedna jedyna, być może niepowtarzalna, okazuje się, że... decyzję można wyrzucić jak zmięty papierek do kosza. Jeden telefon, którego nie da się wykonać, bo...:
- numer telefonu używany do tego typu rozmów wczoraj skończył swoją ważność i nie da się wykonywać połączeń wychodzących,
- kolejne minuty namyśleń kończą się kolejną decyzją... jest jeszcze drugi numer telefonu, ale...
cóż z tego skoro nikt nie odbiera (to się nazywa trafić w czas posiłku).
Kolejny raz wybierać numer? Nie... Nawet jeżeli dodzwonię się to nie wiem do kogo, nie wiem co powiedzieć i nie mam odwagi dzwonić ponownie.