Czaty, Codzienność, Rozważania
Popołudniowo-nocne rozmowy
dodane 2011-09-07 01:16
Minuta, dwie, trzy... godzina, dwie, trzy... Można pisać i rozmawiać długimi godzinami. Jeśli są to sprawy ważne poświęca się na nie tyle ile potrzeba. Pytanie tylko czy zawsze trzeba tyle poświęcać? Im więcej czasu się rozmawia, tym bardziej człowiekowi rozwiązuje się język (o ile temat się nie skończy). Można powiedzieć dużo, czasami za dużo, czasami brakuje jeszcze czasu, żeby powiedzieć wystarczająco dużo. Złapałam się dziś na tym, iż tłumaczyłam się przed sobą w rozmowie z kimś kto słuchał. Tłumaczyłam się i jednocześnie próbowałam przekonać siebie, że postępuję jak należy, usłyszeć potwierdzenie, utwierdzić się w podjętym postanowieniu. Ot godziny gadania.