Czaty
W samotności ciszy...
dodane 2010-09-18 23:43
Cisza, nie ma nikogo, wszędzie ciemno, a w pokoju świeci się ledwie zapalone światło. Zegar wahadłowy u sąsiada wybija 23:30. Spokój, który skłania do refleksji. Spokój, który zachęca do odnowienia zaniechanych praktyk, praktyk jakby ukrywanych przed lokatorką ateistką, przed lokatorem gejem, przed lokatorką lesbijką, przed jej dziewczyną, przed gośćmi, którzy w tym domu bywali. Jedynymi świadkami pozostałego skrawka wiary była pamiątka z Kijowa, która ukazuje Cerkiew św. Michała Archanioła, cerkiew w której dokonała się dziwna przemiana, był krzyż prawosławny przywieziony z cerkwi w Ałuszcie, który był świadkiem rozmowy o różnicach między Kościołem prawosławnym a Kościołem katolickim, był ten krzyżyk z bierzmowania, który nieustannie przypomina o wierze, który przypomina o tej pięknej małej ojczyźnie, który słyszał i widział wiele złego i dobrego...