i o chrześcijaństwie
dodane 2016-01-01 22:08
wzruszyła mnie dziś na Mszy taka scena..
zajęłam miejsce dawno nie zajmowane, wsparcia chóralnych filarów.. obok mnie stała mama z dziećmi jednym wózkowym a jednym okołowózkowym, na oko 7-8 letnim..
W czasie znaku pokoju mama ucałowała starsze dziecko, które natychmiast podeszło do wózka, zrobiło śpiącemu maluchowi krzyżyk na czółku i ucałowało w nos..
ostatnio też uprawniam Hołownizm..
i kiedy słucham Szymonowych zachwytów Jezusem...
rachunek sumienia robi się niejako sam..
pewien człowiek miał zwyczaj składania niezapowiedzianych wizyt różnym swoim znajomym.. któregoś dnia przyszedł do pewnego domu, w którym nieszczęśliwy człowiek pił, żeby się upić, marzył o tym, by później zasnąć i już się nie obudzić. Przybysz usiadł obok, nie pytając o nic wziął sobie puszkę z piwem i rozpoczął towarzyską pogawędkę. Pozostał u nieszczęśnika tak długo, aż skończył się alkohol. Po prostu był. Swoją obecnością uwolnił towarzysza od nadmiaru procentów i trosk.
Jezus obchodził wszystkie miasta... mówili o Nim "żarłok i pijak".. lecz On widział człowieka..