pod wpływem

dodane 14:58

Czytam "Dzienik Galfryda" o. Zioło - przypomina mi paxblog qbusia i "Pornografię" Gombrowicza.. właściwie blog qbusia też przypominał.. - takie bezpieczne zaekranowo-zaksiążkowe podglądactwo..

Czytam "Dziennik Galfryda" w przerwie między dogmatyką, a wciąż odkładanym Pismem Świętym.. taki okołoobiadowy przerywnik..

czym jest męczeństwo?
to pełnienie woli Bożej, nie swojej, do końca..
czym jest piekło?
odwrotnie.. i też do końca..

uczę moich bierzmowańców, że Duch Święty jest odpowiedzią na te sytuacje, gdzie "nic się już nie da zrobić, tak być musi".
że z Nim nie musi.

i czytam "Dziennik Galfryda", myślę o znajomych mnichach i nie-mnichach choć w kieckach i też znajomych..
i myślę o mojej parafii..

i mimo wszystko wierzę..

Kyrie eleison

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024

Ostatnio dodane