dla chwały Bożej!

W ramach rekolekcji Witek Wilk (można posłuchać TU - są mocne!) wspomniał, że kiedy Polska grała z Iranem w siatkówkę pomodlił się z żoną, żebyśmy to my wygrali..
więc wczoraj.. tak idę sobie miastem moim i tak myślę.. Panie Boże.. to dzisiaj niech wygrają ci, dzięki którym Twoja chwała będzie większa.. i.. pobudź naszą pobożność.. ;)

po spotkaniu z bierzmowańcami dziękuję księdzu moderatorowi za wyjątkowe poprowadzenie (niby wiem, że kapłan z niego święty mimo pozornej powierzchowności.. a jednak wiedzieć a doświadczać jest kolosalną różnicą.. - Pan Bóg mnie swoimi ludźmi ciągle zaskakuje) a ten: "w ramach wdzięczności atakuj niebo, żeby Polacy wygrali"
no to grzecznie atakuję..
w międzyczasie wymienialiśmy smsy.. w co drugim padało "atakuj niebo!"
no dopsz.. marudzę Panu Bogu ile wlezie.. w pewnym momencie myślę.. kurcze.. my tam Polaków mamy w niebie, może by któryś wsparł.. (znajomi święci uparcie nie chcą być Polakami.. zachód Europy mi jakoś w tym względzie bliższy..)
patrzę na zegarek 21.37 - noo święty Janie Pawle II nasi chłopcy grają.. módl się!
hmm.. Stefan Wyszyński.. święty? błogosławiony? sługa Boży? kurcze nie wiem.. w niebie jesteś, módl się!
myślę dalej.. może ktoś z branży..
zaraz.. Arek Gołaś.. nasz reprezentant.. umarł w opinii może nie świętości ale prawie.. na pewno już jest w niebie.. Arek, módl się!
i piszę temu księdzu że Arek pewnie w niebie, to żeby go może prosić o wstawiennictwo..

dziś rano czytam smsa - Wygrali!!! i wczoraj była rocznica śmierci Arka Gołasia...

Jezus rządzi!!!
Wierzę w świętych obcowanie (nawet tych nieoficjalnych) :)))

Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu.. :)))