karmelkowy bejot

dodane 22:28

Karmel.. jak wszystkie dzieci wiedzą jest brązowy, ciągnie się, białą poświatę przejawia i zostawia na długo niezapomniany smak..

kolejny raz dochodzę do wniosku, że do poważnych, pobożnych rekolekcji to bejot się nie nadaje..
ale może po kolei:

- pkp zaskoczyło. pociąg relacji Świnoujście- Przemyśl przyjechał co do minuty.. na wszystkie stacje od Chorzowa po ostatnią.

- Padre (ojciec prowadzący) zaskoczył również.. na starcie dając mi (za pokutę chyba) pokój biskupi.. niby w środku, względnie prosty, zwykły i ogólnie znośny.. ale łazienka! kabina prysznicowa z hydromasażem (czy czym są te straszne pokrętła..) wszystko w eleganckiej czerni.. no koszmar! w dodatku, gdyby ktoś jeszcze powiedział jaki sens ma masaż kolan i ud..?

- kuchnia też zaskoczyła, bo nie było p.Basi, choć była p.Basia, tylko inna.. - ogólnie punktem charakterystycznym było, że jak spotykasz niewiastę w kuchni, to raczej na pewno ma na imię Basia.. - taki urok. bez psa.

- no właśnie, psa też nie ma. a był. i szkoda.

- Jezus też był. i nadal jest. i Chwała Mu za to! (i nie tylko za to.. Jezusowi zawsze chwała!)

ogólnie owoce rekolekcji są obfite: nowe buty, nowa koszula, pasek do spodni, książka, słuchawki do mp4, płytki DVD z "Drużyną A", trochę obrazków, i "zal" z liturgiki praktycznej :D

to ostatnie to z pierwszego dnia, ojciec oprócz wspólnej Adoracji, zaproponował wspólną Mszę św. - no fajne doświadczenie fajne.. ale na wszystko trzeba odpowiadać na głos.. zero luzu.. i to się okazało zaskakująco trudne..
ale za to.. że Padre jest neon (spuśćmy zasłonę) to modlitwę powszechną zrobił spontaniczną.. znak pokoju był taki noo normalny.. jak w neo.. i Krew Pańską z kielicha dostałam.. :] a i bejot czytał czytanie i psalm (nie pozwolił śpiewać) i ogólnie lud poczuł, że współuczestniczy w sprawowaniu liturgii.. ;)
[dygresja achronologiczna.. w pociągu powrotnym, jako, że wracałam pod opieką karmelity (a nawet dwóch, ale drugi obstawiał tyły pociągu) dostałam pytanie: jak ty z nim wytrzymujesz.. on jest przecież strasznie neoński, a ty tak na anty..? - a czy ktoś mówił, że rekolekcje to łatwy czas???]

uwaga do duchownych: jeśli twoje dziecko duchowe jest Ci drogie, zabierz je na Adorację i Adoruj z nim razem.. módl się za to dziecko swoje.. i módl się z nim razem.. wychwalając i uwielbiając Boga godnego czci najwyższej.. - nic nie daje tyle.. chyba tylko Msza św. sprawowana przez KD.. - nie podejmuję się wyjaśnić co mam na myśli.. kto doświadczył wie o czym mówię.. reszta powie, że wydziwiam :)
ale kochani Kapłani, pamiętajcie, że dziecko duchowe chce od Was Jezusa, a nie Waszej mądrości, jakkolwiek by wielka nie była.. nawet jeśli dziecku (szczególnie płci trudniejszej) wydaje się coś innego.. już tam dusza wie po co kapłana szuka!

oprócz mnie w tym cudownym czasie wsółuczestniczyło chłopię.. urocze, siedemnastoletnie (choć wyglądające na 22), rozeznające swoje powołanie.. i nie wiem, czy w tym cudownym świecie znalazłby się ktoś bardziej mi odległy.. chyba wszystkim.. a jednak to właśnie jemu zawdzięczam tak wiele wspomnianych owoców, po tym jak wyciągnął mnie na wielki bazar polsko-ukraiński.. i fakt, że ten czas był tak.. no darem był niewątpliwym!

Trudno pisać coś więcej.. tzn nie.. mnóstwo bym mogła.. tych gagów lajtowych i tego co tam głębiej.. i o malinach prosto z krzaków (by nie wspomnieć o porzeczkach i wiśniach z ogrodu).. o opalaniu się na kopcu w poczuciu jedności ze wszechświatem.. o karmelitach.. a każdy jeden jest epopeją.. tylko że..
.. zamiast o tym pisać wolałabym w oczy.. każdemu z Was... każdemu inaczej.. ale tak prawdziwiej..

choć i tak najmocniejszym akcentem chyba był powrót.. do Krakowa z ojcem.. dotychczas prawie nie rozmawialiśmy.. ale przychodził do naszej kaplicy.. wiele razy modliliśmy się razem.. - tę drogę przegadaliśmy.. tu filmik, tam zdjęcia, ikony pisane i Anioł Pański.. pasja i miłość..
..a od Krakowa z dwiema siostrami.. (tak łaskawy jeszcze Pan Bóg dla mnie nie był w drogach pociągowych) jedna zagadnęła..
[dygresja - ona - jakaś serafitka.. brązowy prosty habit, biały sznurek, czarny welon.. ja - biały t-shirt z owieczką i popisem Ps23 "Pan jest moim Pasterzem"]
- jak dobrze kogoś swojego zobaczyć!
- to samo pomyślałam jak siostrę zobaczyłam..
- i jeszcze Tauka..!
- noo bo ja tak właśnie..
- młodzież franciszkańska?
- karmelicka raczej.. (tej młodzieży pozwoliłam sobie nie korygować), chociaż w sumie.. z franciszkanami też związana..
<tu chwila rozmowy o Panewnikach>
- to z Bogiem siostro
- z Bogiem, idź ewangelizuj dalej..

małe a cieszy.

tylko następnym razem muszę wreszcie zabrać mniej rzeczy.. 18kg to jednak przegięcie.. nawet rzeczy absolutnie niezbędnych :|

za cały ten czas i wszystko co przyniesie, Dobremu Bogu, Ojcu, Synowi i Duchowi Świętemu chwała i uwielbienie na wieki :)
 

nd pn wt śr cz pt sb

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

Dzisiaj: 19.05.2024

Ostatnio dodane