Głośno o tym ostatnio. Bez sensu głośno. Na wykładzie i w redakcji.

Kiedyś w sklepach można było kupić chleb, taki zwykły. Potem ktoś odkrył, że chleb może być lepszy.. to nasionka jakieś, to ulepszacze, to jeszcze coś.. podnosili cenę.. po dłuższym czasie ktoś odkrył "zwykły chleb", jak to drzewiej bywało.. teraz sprzedawany jako rarytas..

Kiedyś lubiłam dywagacje, nieskończone dywagacje na różne tematy.. od pogody po sprawy wiary.. sztuka dla sztuki.. rozpatrywanie z różnych stron.. nie bacząc na sens.. w końcu, gdyby założyć, że grawitacja nie działa w dół tylko w prawo jakże intrygujące byłoby życie..
można, tylko po co? jest tyle fascynujących rzeczy, które można w tym czasie zrobić.. zrobić, realne dobro, a nie spekulowane niewiadomoco.

Ideologia gender jest zabawna. Jako dowcip, naprawdę czad.
Tylko, że to już nie dowcip.
Choć król dalej jest nagi.

Chcę pozostać dzieckiem.. a może znów stać się dzieckiem.. takim zwykłym chlebem.
o czystym spojrzeniu i bez lęku przed wielkimi

"Wolność jest w nas"