to był maj, pachniała Saska Kępa..

dodane 18:30

właściwie to był czerwiec.. i chyba Mokotów..
Boże Ciało anno Domini 1982..
najpiękniejszy i najtrudniejszy dzień mojego życia..
potem było jak u Hitchcocka.. ;)

podobno było niesamowicie pięknie.. słońce jasno świeciło niosąc radość rodzącej Kobiecie..
Boże słowo stało się ciałem.. i tego dnia zamieszkało na tym świecie.. już nie tylko w brzusiu Mamy..

Pan Bóg w Swojej niesamowitej dobroci chciał, żebym już od urodzenia ukochała Go Eucharystycznego.. dopiero niedawno dzięki Jego niezwykłej cierpliwości i leczącej miłości zaczęłam na Jego pragnienie odpowiadać.. On jest tak Dobry...

a Tam.. ukryty w maleńkiej, kruchej Postaci.. jest tak Piękny.. tak Czysty.. tak Łagodny w Cichości i Cierpliwości.. cały Cudowny, Nieogarniony ON...

 

Dziękuję Ci, że mnie stworzyłeś tak cudownie,
godne podziwu są Twoje dzieła.

Ps 139,14

nd pn wt śr cz pt sb

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

Dzisiaj: 17.05.2024

Ostatnio dodane