w gąszczu codzienności

Kurde no!

dodane 18:41

Ja przepraszam. Ale mam dość.

Właśnie zalałam sąsiadów oraz pół własnego mieszkania. Dzwonili jak malowałam u dziadka. Wyleciałyśmy z Dianą do samochodu i przyjechałyśmy pędem tutaj. W mieszkaniu gigantyczna kałuża, u sąsiadów niżej zalane świeżo malowane ściany, a z kaloryfera, który napełniali dziś wodą, ciurka na całego. Dokładnie z odpowietrznika. No i zalane sterty książek. Ale to jeszcz nic, najbardziej się martwię sąsiadami.

Wiem, że nikt mi nie uwierzy, ale co mi musiało zalać dokumentnie? Jedyny - acz wątpliwy - dowód mojego bierzmowania: taki obrazek z datą, podpisem proboszcza i pieczątką parafii. Suszę go, suszę, ale już widzę, jak się z nim tam pokażę :(

No przecież są jakieś granice chyba, nie?

A to jeszcze nie koniec. Diana zeszła do samochodu i miała jechać do mieszkania Michała. On ma taki odkurzacz, który odkurza na mokro, a potem tę wodę zbiera. Tego właśnie mi potrzeba. I co? W aucie włączył jej się alarm i zupełnie nie chciał się wyłączyć :D Jedynym wyjściem było zamknięcie samochodu. A po otwarciu to samo na nowo. I tak w kółko. W końcu zmieniłyśmy baterie w pilocie i pomogło. Ciekawe, co jeszcze...

Niech mnie ktoś przytuli...

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 23.11.2024

Ostatnio dodane