wilcze wędrowanie
Dzień decyzji
dodane 2008-08-09 22:30
Pozazdrościłam Bartkowi i też sobie kupiłam bilet. A nawet dwa. Kraków - Dublin i Dublin - Kraków. Za całe 0 zł każdy, co po zsumowaniu dało mniej więcej 150 zł ;) Czyli tyle, co pociąg do Suwałk - w jedną stronę :D
Nie lubię latać. Wiadomo, że coś się wydarzy. Co więcej do tej pory zawsze się pocieszałam, że jak coś spadnie, to będzie to Ryanair. A teraz sama nim lecę! Pół dnia zastanawiałam się, jak oni to robią, że w jedną stronę samolot leci dwie godziny, a w drugą cztery. Ja wiem, że Ziemia się kręci, ale bez przesady. Już nawet podejrzewałam, że to taki myk, coby mieć pretekst do odwołania lotu. Wiadomo - Ryanair. Ale jednak mnie oświeciło, że oni tam chyba mają inną strefę czasową :D To niezbyt dobrze, bo na miejscu będę o północy. Swoją drogą ciekawe, czy zmiana strefy czasowej może być przyczyną odwołania lotu. Ja wiem, że oni coś jeszcze wymyślą. Za 0 zł nie opłaca im się nigdzie lecieć :D