przez piaski pustyni

pytanie - odpowiedź ;)

dodane 22:32

Aż się z komentarzy przeniosę tu...

"Może trzeba sobie zadać pytanie, czy wyobrażasz sobie życie gdzie indziej? Bez Jeruzalem?"

No, nie muszę sobie wyobrażać za wiele, bo mam je na co dzień [jeju, jak to się pisze?] ;) Przyzwyczaiłam się do niego, zorganizowałam je sobie jako tako i przecież bardzo je lubię! A to, że pełnia życia jest gdzie indziej? To, że moje miejsce jest tam? To, że tam jest mój dom, mój Bóg i tam jestem ja? Może to się tylko tak wydaje, bo tu nie chce mi się szukać?

Wyobrażać sobie za to muszę życie w Jeruzalem. Czego staram się już nie robić, bo jedno, co wiem, to że i tak będzie inaczej :D Nie wiem jak będzie. Nie wiem gdzie będzie. Nie wiem z kim będzie. I nie wiem jak długo będzie.

To, czego sobie nie wyobrażam, to życie bez Boga. Ale to nie jest system zerojedynkowy - tam jest, tu nie ma. Przecież ja do tej pory nie wiem, czy wybierając Jeruzalem realizuję Jego plan, czy swój. Bo to, że coś tam mi się wydaje, jeszcze o niczym nie świadczy.

I boję się. Teraz akurat boję się, że będę wracała szybciej niż pojechałam. Że to kolejna rzecz, co się świetnie zapowiada, a skończy się jak zawsze. I co z tego, że teoretycznie wiem, że jeśli ma tak być, to widocznie warto, jeśli gdzieś tam w środku nie bardzo się zgadzam na takie wożenie mnie w te i we wte? Bo ja bym w końcu chciała mieć jakąś pewność...

"A mi jak nic ten opis przypomina sprzedawanie wszystkiego co się ma w celu nabycia Perły Jedynej… :)”nikt nie opuszcza, żeby nie otrzymał daleko więcej” :)

Obawiam się niestety, że to jest dorabianie pięknej ideologii do bardzo niskich myśli. Ale dziękuję ;)

Bo to, czego się boję, to że za jakiś czas okaże się, że transakcję trzeba unieważnić. A ja tak nie chcę.

Wiem, że to wszystko głupie. Ale mój blog i będę sobie pisać ;)

A jeszcze głupsze jest to, że ja wcale nie chcę na razie wychodzić z tych moich rozterek. Bo jak niepoważne by one nie były, gdzieś tam powoli dochodzę do całkiem interesujących wniosków.

Choć większość z nich wygląda mniej więcej tak:

- Na pewno będzie tak i tak...

- Popatrz na tę Hostię. Popatrz na Boga. Taki jest Bóg...

- Po co ryzykować?

- Widzisz? Widzisz tę ciszę? Widzisz tę miłość? Widzisz?

- Ale wiesz... Trochę rozsądku!

- Ciii... popatrz...

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 02.11.2024

Ostatnio dodane