w gąszczu codzienności

Wilk staruszek

dodane 13:24

Popatrzyłam wczoraj w lustro i prawie padłam. Odniosłam wrażenie, jakbym w tydzień postarzała się o pięć lat. A do tej pory takie stwierdzenia wydawały mi się pustymi frazesami... Mimo wszystko mam nadzieję, że to jest odwracalne...

Szybki plan reanimacyjny wygląda tak:

1. Maseczka.

2. Wyspać się [po którym to postanowieniu przez trzy godziny przewracałam się z boku na bok - dobrze mi idzie ta reanimacja...].

3. Doczekać powrotu brata.

4. Uwierzyć, że rozwiązania się poznajdują.

5. Wyjechać gdzieś na świeże powietrze choćby na jeden dzień. Najlepiej byłoby w ogóle wypożyczyć jakiegoś psa i przez jakiś czas regularnie chadzać z nim na spacery. Tak więc:

6. Wymienić dziadka na psa ;)

7. Nie gapić się w lustro o drugiej w nocy.

Do netu nie mam siły, patrzę ewentualnie raz dziennie na pocztę i zerkam na serwis, tak więc jeśli ktoś czuje się zaniedbywany, to zapewniam, że to nic osobistego. W sumie nie wiem, co to jest; może jakieś przesilenie zimowe czy co?

W życiu żadne wolne mnie tak nie zmęczyło...

A z tym psem to ja poważnie. Nie chce ktoś jakiegoś wypożyczyć? Najlepiej żeby był duży i kudłaty.

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 23.11.2024

Ostatnio dodane