wilcze wędrowanie
Wakacje!
dodane 2007-06-30 16:35
Jadę sobie.
Wymyśliłam to przedwczoraj wieczorem i dziś jadę. Jak na mnie, i tak długo - im więcej czasu od pomysłu do jego realizacji, tym większa szansa, że zmienię zdanie. Z Francji już dawno bym się wycofała, gdyby nie to, że bilety kupione. To też jest jakiś sposób ;)
A jadę do Szczawnicy. Ale żebym miała tam za wiele czasu spędzić, to nie powiem. Jutro autobusem do Łopusznej, stamtąd tuptup na Turbacz, chwila odpoczynku na Bene i doliną Kamienicy do Rzek. Stamtąd stopem do Tylmanowej na jakiś koncert. A potem to jeszcze nie wiem jak, ale do Szczawnicy w każdym razie :D
W poniedziałek umówiłam się z kolegą flisakiem na spływ Dunajcem. Mam nadzieję, że pogoda będzie ładna... A jak nie, to przełożymy na wtorek. Oprócz tego jeszcze jakieś góry - a to wszystko w przerwach między francuskim a francuskim, bo coraz mniej czasu zostało. A ja cały czas konstruuję zdania w trzech językach naraz - francuskim, angielskim i niemieckim. Nie jestem pewna, czy w półtora tygodnia to się może zmienić... ;) Choć prawdopodobnie powinnam się cieszyć, że są tam jakiekolwiek fragmenty francuskie. Tak naprawdę, to się bardzo cieszę :)
No to zmykam. Bawcie się przed tymi komputerami dobrze :P