w gąszczu codzienności
wilcza rewolucja
dodane 2007-06-29 22:32
No tak - w związku z wakacjami mój tryb życia zmienia się diametralnie. I jak to w moim przypadku bywa - dokładnie odwrotnie niż wskazywałaby logika :D Czyli koniec laby i ustawiamy budzik na szóstą! Może ktoś by się chciał założyć, że nie dam rady? Przynajmniej coś bym z tego miała :D
A wszystko przez studentów, którzy masowo wyjeżdżają do domów i nie ma ani komu, ani dla kogo robić Dwudziestek. Dziś była ostatnia - a kolejna gdzieś w połowie września, jak się któryś ksiądz weźmie i zlituje przed czasem. To znaczy - jak też mu będzie tęskno :D A będzie na pewno i to nie jednemu...
No to idę jeść kolację. A spać na razie nie pójdę, bo mi się nie chce. Trudno.