w gąszczu codzienności
Grafik świąteczny
dodane 2007-04-04 00:24
Rozmawiałam z bratem i już mam jasność...
Czwartek: praca, dziadek
Piątek: jakimś niebywałym cudem ocalony
Sobota: dziadek
Niedziela: dziadek
Poniedziałek: dziadek
Wtorek: codzienność
Owszem, zmieniłam tryb życia w tym Wielkim Poście. Owszem, naprawdę się starałam. Owszem, wstaję o jakichś barbarzyńskich porach, żeby mieć chociaż te półtorej godzinki na modlitwę. I co? I tylko łańcuch skojarzeń: Święta -> dziadek -> słabo mi. Znaczy - jednak źle się modliłam...
Naprawdę mam szczerą ochotę zostać pustelnikiem.
A tak serio, to to jest tylko część grafiku świątecznego. Bo całego to nawet dziadek nie jest w stanie mi popsuć. No!