Zastanawia mnie droga Trzech Mędrców. Nie wydaje mi się, żeby była łatwa, prosta i przyjemna. Nie wydaje mi się też, że byli jej pewni. Nie wydaje mi się nawet, że nigdy z niej nie zboczyli.
Nie płacz w liście nie pisz, że los Ciebie kopnął nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia Kiedy Bóg drzwi zamyka - to otwiera okno Odetchnij, popatrz Spadają z obłoków małe wielkie nieszczęścia potrzebne do szczęścia a od zwykłych rzeczy naucz się spokoju i zapomnij, że jesteś, kiedy mówisz, że kochasz ks. Twardowski
Nie żałuj sobie, Miły mój. Patrz na mnie z pogardą i uśmiechaj się szyderczo. Wykrzywiaj tę piękną twarz, którą tak kocham.
Miałeś kiedyś uczucie, że jesteś z innej planety, albo epoki? Że ten świat, to nie jest miejsce, do którego przynależysz? Czy więc Bóg pomylił się umieszczając Cię w tym czasie i miejscu? Skąd! Jeśli tak czujesz, to znaczy, że wszystko idzie w dobrym kierunku!
Zgrzeszyłeś. Odwróciłeś się od Boga. To znaczy, że Szatan wygrał? Jeszcze nie, ale już otworzyłeś mu drzwi. On musi teraz zrobić następny krok.
Jest taka scena w jednym z moich ulubionych filmów: gwiazda, (oczywiście w ludzkiej postaci), która spadła z nieba i wylądowała w baśniowej krainie Stormhold, pyta swojego ukochanego: "Co robią gwiazdy?", po czym wyjaśnia: "Lśnimy." To właśnie powinniśmy robić jako Chrześcijanie - lśnić bożą obecnością w nas.