Kościół katolicki

Kościół czy instytucja świadcząca usługi religijne?

dodane 19:44

Przeczytałem niedawno opracowanie o. Jacka Salija OP opublikowane w portalu Opoka w dniu 25.04.2023r. zatytułowane „Konsumpcjonizm w Kościele. Na czym polega ten grzech?” ¹). W jego materiale zwróciłem uwagę na to, że dostrzega on wielu katolików porzucających dzisiaj praktyki religijne, albo nawet odchodzących od Kościoła do jakiejś innej religii, albo sekty, gdyż zrazili się do Kościoła postrzegając go jako instytucję usługową – instytucję świadczącą usługi religijne. Wskazuje przy tym na przyczyny takiego zachowania się tych ludzi. Pisze - natrafili na nieodpowiadających im księży, nie widzieli miejsca dla siebie w anonimowym tłumie niedzielnej mszy świętej, denerwował ich poziom kazań.

 

 

 

 

    Ja osobiście dodałbym, że przyczyną takiego stanu rzeczy może być również tylko pewien sposób prowadzenia duszpasterstwa w parafii, który ja nazywam duszpasterstwem sakramentów. Jest to duszpasterstwo, które poprzez określone funkcje pastoralne czy sposób działania, obowiązujący w parafiach, usiłuje poprzez sakramenty (znaki) przyprowadzić ludzi do Jezusa Chrystusa, który jest ich Zbawicielem. Tam, gdzie Jezus jest obecny, tam trzeba Go spotkać – aby nam pomógł, aby nas zbawił, aby nas wyprowadził z sytuacji naszego cierpienia i śmierci. Jakie to są typy obecności? Oto niektóre z nich:

- Chrystus jest obecny w tabernakulum, w Najświętszym Sakramencie; trzeba iść przed tabernakulum, przed Najświętszy Sakrament i tam się modlić, tam prosić Jezusa o różne łaski.

- Chrystus jest obecny w sakramentach: w Eucharystii, w spowiedzi, we chrzcie, w małżeństwie itd., trzeba więc żywić się Chrystusem w sakramentach, trzeba chodzić na Mszę św., regularnie się spowiadać, itp.

- Chrystus jest obecny w Kościele, w biskupach, w Papieżu, w kapłanach; dlatego Kościół mówi ludziom, że trzeba być posłusznym papieżowi, biskupom, trzeba mieć również kierownika duchowego w jakimś księdzu.

- Chrystus jest obecny w ubogich, chorych, w tych, którzy cierpią: dlatego Kościół zaleca, by czynić wobec nich uczynki miłosierdzia…

- Chrystus jest również obecny w niebie: dlatego trzeba się do niego zawsze modlić, by wstawiał się za nami w niebie. I trzeba Go przyzywać modlitwą.

Parafie w większym lub mniejszym stopniu opierają swoje duszpasterstwo właśnie na tych momentach, na tych rodzajach obecności Jezusa Chrystusa. Każdy więc duszpasterz stara się, aby ludzi doprowadzić do spotkania z Panem w w/w znakach jego obecności. Jest to typ duszpasterstwa zachowawczego, ponieważ służy osobom, które jeszcze do kościoła przychodzą. Nie służą natomiast już tym, którzy opuścili parafię i do kościoła już nie chodzą albo traktują parafię jako instytucje świadczącą usługi religijne. Jest tych osób w parafii 60 - 80% z tendencją powiększającą się. A dlaczego im nie służą? Z bardzo prostej racji –  bo te osoby nie mają już wiary. Dlatego ten typ duszpasterstwa sakramentów już im nie służy.

Przypominam sobie rozmowę proboszczem parafii Świętego Ducha w Mielcu ks. Waldemarem Cioskiem w roku 2017 , który martwił się autentycznie o przyszłość swojej parafii. Mówił, że o to, czy parafia nie zamieni się w instytucję świadczącą usługi religijne należy zadbać już dzisiaj. Odbudowa parafii, mówił, to długi proces. Należy więc rozsądnie prowadzić oprócz duszpasterstwa sakramentów - duszpasterstwo ewangelizacji korzystając z rzeczywistości, które są już w Kościele. Postawił m.in. na Drogę Neokatechumenalną. Rzeczywistość ta, jako owoc Soboru Watykańskiego II, której inicjatorami w Kościele są Kiko Arquello i Caarmen Hernandez wraz z o. Mario jest długą drogą wychowania wiary. Na dzisiaj w jego parafii funkcjonują już trzy takie wspólnoty nokatechumenalne. Na przyszłość Istnieje możliwość, by parafia stawała się wspólnotą wielu wspólnot. Podstawą takiej małej, jednej wspólnoty jest ukazanie się Kościoła jako Wspólnoty Zbawionych, jako wspólnoty braci, którzy rzeczywiście zmartwychwstali ze śmierci i mogą się kochać w wymiarze krzyża. Jeśli taka wspólnota w parafii powstanie możemy mówić o cudzie moralnym. To, co dociera do świata, to cud moralny: wspólnota braci – mężczyzn i kobiet, starych i młodych – zjednoczonych przepowiadaniem, zbawionych od śmierci, od tego, co ich dzieliło, zjednoczonych mocą Jezusa Chrystusa zmartwychwstałego, który został ustanowiony Panem.²) Wspólnota, w której jest również prezbiter w myśl zasady: z wami jestem bratem a dla was kapłanem.

I dlatego problemem nie jest to, żeby były tłumy ludzi, którzy chodzą do kościoła. Problemem jest tylko jeden: żeby tam, gdzie istnieje choć mała grupa chrześcijan, aby tam pojawiły się takie znaki dawne przez Kościół, które by przywoływały innych do wiary. Tymi znakami są autentyczna miłość w wymiarze krzyża i jedność wśród członków takiej wspólnoty. Bóg jest w stanie uformować taką wspólnotę poprzez życie chrześcijańskie członków małej wspólnoty oparte na Słowie Bożym i wspólnotowej liturgii.

Zbigniew Stachurski

26.04.2024

_________________

¹)  https://opoka.org.pl/biblioteka/P/PR/instytucja-uslug-religijnych

²) KKK 854: Kościół wypełniając swoje posłanie, „kroczy razem z całą ludzkością i doświadcza tego samego losu ziemskiego, co świat, istniejąc w nim jako zaczyn i niejako dusza społeczności ludzkiej, która ma się w Chrystusie odnowić i przemienić w rodzinę Bożą”. Zadanie misyjne wymaga zatem cierpliwości. Zaczyna się od głoszenia Ewangelii ludom i grupom, które jeszcze nie wierzą w Chrystusa; jest kontynuowane przez zakładanie wspólnot chrześcijańskich, aby stawały się „znakami obecności Bożej w świecie”, oraz przez zakładanie Kościołów lokalnych...

nd pn wt śr cz pt sb

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

Dzisiaj: 20.04.2024

Ostatnio dodane