Kościół katolicki

Po co przeżywam Wielki Post?

dodane 21:40

Po co przeżywam Wielki Post? Czym jest dla mnie Pascha – przejście naszego Pana Jezusa Chrystusa ze śmierci do życia? Po co Jezus cierpiał i umarł by zmartwychwstać? Oto próba mojej odpowiedzi na postawione powyżej pytania.

Nie zawsze zdaję sobie sprawę, że powodem tego wydarzenia (Paschy) w historii zbawienia jestem ja sam - człowiek. To człowiek żyjący w biblijnym raju ulega Szatanowi (Wężowi). Okazał pierwszy raz nieposłuszeństwo Stwórcy, czyli zgrzeszył. I od tego momentu natura ludzka została skażona. Człowiek, czyli i ja, staje się niewolnikiem zła, grzechu. Otoczony zostałem „kręgiem śmierci”, który trzyma mnie w niewoli. Nie potrafię kochać drugiego do końca ale tylko do pewnego momentu (do momentu, kiedy zostaje zagrożone moje "ja"). Boję się ciągłego „umierania” dla drugiego. Św. Paweł w liście do Rzymian pisze: „Nie czynię bowiem dobra, którego chcę, ale czynię to zło, którego nie chcę”. Ciągle z tego powodu, jako człowiek, cierpię. A kto ponosi za to winę? Nikt. Taka jest natura każdego po grzechu pierworodnym. Mówienie i nawoływanie: poświęcajcie się, kochajcie się, bądźcie dla siebie dobrzy - nic nie daje. Są to tylko wezwania moralne. Sam o własnych siłach nie jestem w stanie, jako człowiek, wezwań tych wypełnić.

Bóg znając tą moją sytuację, nie chce, bym cierpiał, bym był zniewolony złem. Dlatego, jak to już na początku po grzechu Adama zapowiedział, że pośle na ziemię swego Syna, Jezusa Chrystusa, by On poprzez mękę, śmierć krzyżową i zmartwychwstanie rozerwał ten „krąg śmierci” (grzechu), który mnie, nas trzyma w niewoli. I tak się stało. Jezus dokonał tego za mnie, za człowieka, zupełnie bezinteresownie, gratis. Poprzez przejście ze śmierci do życia zwyciężył szatana abym mógł przekroczyć barierę oddzielającą mnie od drugiego człowieka i abym mógł drugiego do końca, zawsze kochać. Abym ja i inni mogli kochać nawet swoich nieprzyjaciół. Postawił jedyny warunek: abym w to wydarzenie przejścia ze śmierci do życia naszego Pana, Jezusa Chrystusa, uwierzył.

Dlatego corocznie przygotowuję się przez okres Wielkiego Postu do świętowania i później świętuję pamiątkę wydarzeń Wielkiego Tygodnia aby umocnić się na drodze wiary, którą rozpocząłem przyjmując sakrament chrztu świętego. Z pomocą przychodzi mi uczestnictwo w nabożeństwach wielkopostnych: Drodze Krzyżowej i Gorzkich Żali. Także pomaga mi w tym okresie intensywniejsze słuchanie Słowa Bożego, w którym już na początku Wielkiego Postu usłyszałem podczas Środy Popielcowej przy posypaniu głowy popiołem „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”. Słyszę także zachętę Pana Boga poprzez Jego proroków do wyboru: „Kładę przed tobą życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo – Wybieraj”. Jednocześnie padają z ambon, przepowiadających Słowo, wezwania do rozsądnego praktykowania postu, modlitwy i jałmużny, które mogą mi pomóc w nawróceniu się z moich wad. A są nimi zawsze pycha, chciwość, nieczystość, nieumiarkowanie (np. w jedzeniu i piciu), zazdrość, lenistwo i gniew.

Ten wielkopostny czas daje mi Pan Bóg dla mojej wewnętrznej przemiany uwieńczonej sakramentem pokuty. To czas mojego przejścia ze śmierci do życia, to czas przygotowania się do mojego spotkania się ze Zmartwychwstałym.

Jest to również mój czas, grzesznego i słabego człowieka, do przeżycia kolejnej w życiu Paschy prowadzącej do umocnienia mojej wiary. Świadoma, żywa wiara w to największe światowe wydarzenie, otwiera mnie na Ducha Świętego, którego daje mi Zmartwychwstały. Duch Święty zawsze uzdalnia mnie do prawdziwej miłości w wymiarze krzyża, miłości która boli, która jest „umieraniem” dla drugiego.

Tak będzie się działo do powtórnego przyjścia Jezusa przy końcu naszych czasów. Bóg daje mi co roku szansę, bym się nawrócił i żył nie lękając się różnych trudnych sytuacji w moim życiu określanych mianem krzyża. Bym żył nadzieją, że może już tu na ziemi osiągnę życie, w którym bez lęku będę potrafił okazywać miłość nawet swoim wrogom… Dlatego zachęcam czytających te słowa, by włączyć się czynnie w przeżywanie Wielkiego Postu. Wówczas mamy szansę, by w Wielkanocny poranek z radością wraz z innymi zawołać: Chrystus zmartwychwstał! Alleluja! Chrystus żyje!

Zbigniew Stachurski

 

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 05.11.2024

Ostatnio dodane