Kościół katolicki
Czas ludzkich sumień trwa…
dodane 2021-04-14 12:23
Dzisiaj, kiedy w środkach masowego przekazu czytam i słyszę o sprawiedliwości społecznej, na straży której ma stać we wspólnocie narodowej władza – m.in. władza sądownicza, nasuwa mi się wspomnienie czasów, kiedy żyjący, dziś już święty Jan Paweł II, tak mocno akcentował rolę właściwie ukształtowanego sumienia człowieka. Szczególnie człowieka wybranego przez naród do sprawowania jakiejkolwiek władzy. Uznałem, że warto wrócić do Jego nauczania. Stąd niniejszy artykuł.
Wielokrotnie miałem okazję osobiście uczestniczyć w spotkaniach z Ojcem św. Janem Pawłem II podczas Jego pielgrzymek: w roku 1995 w Skoczowie, w 1997 we Wrocławiu i w Paryżu oraz w 1999 w Gliwicach. Na szczególne i ciągle dzisiaj także aktualne jego przesłanie zasługuje moje wspomnienie pielgrzymki do Skoczowa.
W dzień po kanonizacji Jana Sarkandra w Ołomuńcu (Czechy), Papież Jan Paweł II odwiedził Skoczów. Było to 22 maja 1995 roku. Wówczas mieszkałem z rodziną w Wodzisławiu Śl. oddalonym od Skoczowa o około 50 km. Wybraliśmy się razem z całą rodziną na spotkanie z Ojcem Świętym. Pamiętam, że z miejsca postoju autobusu na miejsce spotkania na wzgórze Kaplicówka w Skoczowie szliśmy pieszo około 5 km. Warunki dojścia były nieciekawe. Padał deszcz i było mnóstwo błota. Pokonaliśmy te trudności i z radością przeżywaliśmy spotkanie z tak zacnym gościem z Watykanu.
Wizyta była niezwykła. Pierwszą część skoczowskiego etapu pielgrzymki wypełniło ekumeniczne spotkanie ze wspólnotą ewangelicko-augsburską w kościele Świętej Trójcy. Następnie papież udał się na wzgórze Kaplicówka, gdzie u stóp postawionego tu w 1985 r. 22-metrowego, metalowego krzyża przewodniczył uroczystej mszy świętej, która zgromadziła blisko 300 tys. wiernych. Podczas sprawowanej tam Eucharystii, w obecności przybyłych tam prezydenta RP L.Wałęsy i premiera RP J.Oleksego, papież wygłosił Słowo. Mówił wówczas w 1995 roku: „... że Ojczyzna stoi dzisiaj przed wieloma trudnymi problemami społecznymi, gospodarczymi, także politycznymi. Trzeba je rozwiązywać mądrze i wytrwale. Jednak najbardziej podstawowym problemem pozostaje sprawa ładu moralnego. Ten ład jest fundamentem życia każdego człowieka i każdego społeczeństwa. Dlatego Polska woła dzisiaj nade wszystko o ludzi sumienia!”
Wyjaśniał następnie, co to znaczy być człowiekiem sumienia. Oto kolejny fragment jego przemówienia:
„Być człowiekiem sumienia, to znaczy przede wszystkim w każdej sytuacji swojego sumienia słuchać i jego głosu w sobie nie zagłuszać, choć jest on nieraz trudny i wymagający; to znaczy angażować się w dobro i pomnażać je w sobie i wokół siebie, a także nie godzić się nigdy na zło, w myśl słów św. Pawła: "Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj!" (Rz 12,21). Być człowiekiem sumienia, to znaczy wymagać od siebie, podnosić się z własnych upadków, ciągle na nowo się nawracać. Być człowiekiem sumienia, to znaczy angażować się w budowanie królestwa Bożego: królestwa prawdy i życia, sprawiedliwości, miłości i pokoju, w naszych rodzinach, w społecznościach, w których żyjemy, i w całej Ojczyźnie; to znaczy także podejmować odważnie odpowiedzialność za sprawy publiczne; troszczyć się o dobro wspólne, nie zamykać oczu na biedy i potrzeby bliźnich, w duchu ewangelicznej solidarności: "Jeden drugiego brzemiona noście" (Ga 6,2). Pamiętam, że powiedziałem te słowa w Gdańsku podczas odwiedzin w 1987 r. na Zaspie. Czas próby polskich sumień trwa! Musicie być mocni w wierze!
Dzisiaj, kiedy dowiadujemy się o licznych nadużyciach ludzi władzy i zmagamy się ciągle o kształt życia społecznego i państwowego, jakże aktualne są słowa naszego rodaka. Pamiętam rozbrzmiewające wypowiadane gromkim głosem jego słowa : „...pamiętajcie, iż zależy on (kształt życia społecznego- przyp. autora) przede wszystkim od tego, jaki będzie człowiek - jakie będzie jego sumienie.”
Obserwując na co dzień działania ludzi polityki, ludzi pełniących różne funkcje społeczne oraz ludzi biznesu a mających przeogromny wpływ na naszą przyszłość, módlmy się za nich często słowami, które w Skoczowie wypowiedział wówczas, święty dzisiaj już papież: "Przybądź, Duchu Święty (...). Przyjdź, Światłości sumień! (…) Obmyj, co nieświęte, oschłym wlej zachętę. Rozgrzej serca twarde, prowadź zabłąkane (...)". Przyjdź, Światłości sumień!
Zbigniew Stachurski
Całe Słowo wygłoszone można odsłuchać pod adresem: https://www.radiomaryja.pl/multimedia/katecheza-nauczanie-jana-pawla-ii-w-ojczyznie-23/