Kościół katolicki
Rola katechezy w dorosłym życiu człowieka
dodane 2021-04-12 14:18
Słuchając podczas Eucharystii kazania w Niedzielę Miłosierdzia Bożego, gdzie czytana jest Ewangelia o "niewiernym" Tomaszu zwróciłem uwagę na podkreślenie przez prezbitera istoty wiary w życiu dzisiejszych wiernych Kościoła katolickiego. Usłyszałem także, że wiara do końca życia może być u katolika wiarą infantylną. Dlatego wiarę należy umacniać, formować w czasie. Niezbędna jest więc katecheza dorosłych prowadzona w życiu parafialnym. Stąd też niniejszy artykuł o roli katechezy w dorosłym życiu człowieka...
Obserwując życie w wielu dzisiejszych parafiach dostrzegam wysiłki duszpasterzy, które są podejmowane, by zainteresować wiarą współczesnego człowieka. Dzisiejszy człowiek to człowiek zsekularyzowany, stechnicyzowany, który już nie przychodzi do Kościoła, który wierzy w naukę, itd. Ci natomiast ludzie, którzy są wewnątrz Kościoła, chcą w swoim impulsie misyjnym, kopiować jego techniki, sposoby mówienia, żeby w ten sposób zanieść mu Ewangelię. Zabierają się do studiowania psychologii, socjologii itp. nauk aby posługiwać się językiem naukowym, językiem techniki. Próbują także działać na niwie socjalnej wykorzystując metody stowarzyszeń, fundacji i podobnych organizacji świeckich. Wierzą w każdą inną modną wiedzę i metodę w danym czasie, by ją wykorzystać do rozbudzenia wiary w dzisiejszym człowieku. Ale w parafiach wskaźnik nawróceń jest coraz niższy. Słyszę od czasu do czasu, że wielu dzisiaj przystępuje do Świadków Jehowy, którzy nie uznają innych technik jak te, które podają Dzieje Apostolskie, tzn. kontakty osobiste, niosąc swoją naukę od domu do domu. Oczywiście jest to moje uogólnienie problemu.
Z moich spostrzeżeń wyłania się obraz dorosłego katolika, którego formacja zatrzymała się często na etapie Pierwszej Komunii św., ewentualnie sakramentu Bierzmowania. Chcę podkreślić, że w obiegowym myśleniu dorośli to ludzie całkowicie uformowani, dojrzali w wierze, którzy nie potrzebują katechezy. Często słyszę: Po co mi nauki przedślubne, po co nauki dorosłych przed chrztem dziecka…? Moi rozmówcy często zakładają, że wszyscy w Kościele są wierzącymi. Stąd wyczuwam, że katecheza dorosłych w naszych parafiach nie jest priorytetem. Dzisiaj w parafiach poza tradycyjnym duszpasterstwem sakramentów, katechezy dorosłych istnieją co najwyżej w ruchach, stowarzyszeniach, wspólnotach i to nie zawsze.
Ale obserwuję również w Kościele otwartość wielu proboszczów na katechezę ludzi dorosłych, do której prowadzenia zapraszają katechistów świeckich z prezbiterami z poza parafii. Sam słuchałem wraz z żoną cyklu takich katechez. Było to przed wielu laty, gdy byłem człowiekiem zsekularyzowanym, stechnicyzowanym, który rzadko przychodził do Kościoła, który wierzył tylko w naukę a wiarę katolicką traktował jako wymysł ludowy itp. ale byłem już po sakramentach inicjacji chrześcijańskiej przyjętych w dzieciństwie (po Chrzcie Św., Pierwszej Komunii Św. i Bierzmowaniu). Katechezy, a szczególnie kerygmat ⃰) głoszony podczas przepowiadania, pozwoliły mi wejść na drogę rzeczywistego wtajemniczenia chrześcijańskiego, we wspólnotę Kościoła. I dzisiaj, chociaż nadal jestem słabym człowiekiem (grzesznikiem), staram się przy pomocy łaski Bożej odkrywać na nowo wartości Chrztu św. i przeżywać rzeczywiście sakramenty, szczególnie Eucharystię. Cykl katechez prowadzony przez ludzi świeckich wprowadził mnie na nowo do rzeczywistej wspólnoty Kościoła. Uchronił mnie przed magicznym, rutynowym przyjmowaniem sakramentów. Uzdolnił mnie do dawania świadectwa mojej wiary. Zaczął budować moją wiarę na mocnym fundamencie, jakim jest Słowo Boże, Liturgia i Wspólnota.
Często podczas czytania Dziejów Apostolskich wracam myślami do czasów rodzącego się Kościoła w pierwszych wiekach chrześcijaństwa. W tym czasie podstawą jego prorockiej misji było (i jest obecnie) przepowiadanie kerygmatyczne, które prowadziło do nawrócenia wielu ówczesnych pogan, tym bardziej, gdy było poparte świadectwem życia głoszących. Ja byłem takim neopoganinem. Dzisiaj po wielu latach oceniam, że spowodowane to było brakiem uczestnictwa w katechezie dorosłych.
Zdaję sobie sprawę, że księża są angażowani w religię w szkołach i na pewno trudno jest im wygospodarować czas na dodatkową katechezę dorosłych. Ale z własnego doświadczenia stwierdzam, że w wypadku katechezy dla dorosłych, dobrze planowanej wg już zatwierdzonych dokumentów Kościoła (Statuty, Dyrektoria katechetyczne), niektóre tematy katechez mogą prowadzić osoby świeckie, odpowiednio do tego przygotowane. Aczkolwiek rola księży, ze względu na ich przygotowanie teologiczne, nie może ograniczać się tylko do koordynowania. Widzę niejednokrotnie, że ci księża, którzy mają najwięcej godzin w szkole i chętnie tam katechizują (mimo wielu trudności z dzisiejszymi młodymi ludźmi), również znajdują czas na katechezę dla dorosłych. Czynnie angażują się w istniejących w parafii małych wspólnotach, będąc z nimi jako bracia a dla nich jako prezbiterzy.
Katecheza jest czymś innym, niż przekazem wiadomości i wiedzy religijnej. Katecheza wychowuje w wierze oraz wtajemnicza we wspólnotę Kościoła.
Warto więc szukać miejsc w Kościele, gdzie prowadzone są katechezy dla dorosłych. Organizuje je często, za zgodą i na zaproszenie proboszcza danej parafii - Droga Neokatechumenalna ⃰ ⃰ ).
Zbigniew Stachurski
____________________
⃰ ) Kerygmat to pierwsze głoszenie Dobrej Nowiny, które powinno poprzedzać katechezę, inaczej nie ma ona sensu. Kerygmat jest istotą przepowiadania w Szkole Nowej Ewangelizacji. Głoszenie kerygmatu to przepowiadanie osoby Jezusa Chrystusa jako Jedynego Zbawiciela i Pana
⃰⃰ ⃰ ) Droga Neokatechumenalna (Neokatechumenat) jest narzędziem służącym biskupom do ponownego odkrywania chrześcijańskiego wtajemniczenia dorosłych już ochrzczonych. Wśród nich można wymienić: tych, którzy nie byli wystarczająco ewangelizowani i katechizowani; tych, którzy oddalili się od Kościoła; tych, którzy pragną pogłębić swoją wiarę i prowadzić ją ku dojrzałości; tych, którzy pochodzą z wyznań chrześcijańskich nie będących w pełnej jedności z Kościołem katolickim
Na zdjęciu: Moja Wspólnota Drogi Neokatechumenalnej po zakończonym etapie REDDITIO SYMBOLI - w trakcie Eucharystii w Niedzielę Palmową (28.03.2021), każdemu z braci wspólnoty, proboszcz parafii wręczył osobiście palmy jako znak zwycięstwa Jezusa Chrystusa w życiu każdego z nas. (parafia Chrystusa Króla w Brzegu Dolnym)