Innej drogi nie ma!!!

dodane 14:05

Jako obserwator życia społecznego dostrzegam, że dorosłe życie większości naszych dzieci odbiega od tradycyjnego wzorca katolickiej rodziny. Bo skąd tyle brutalnych zachowań młodzieży nie tylko na stadionach? Skąd biorą się myśli młodych kobiet o zabójstwie własnych dzieci? Dlaczego dochodzi do profanacji narodowych świętości i dlaczego coraz bardziej napełniane są więzienia i zakłady wychowawcze młodymi przestępcami? Również obserwuję wcześniejszy wiek inicjacji seksualnej młodych ludzi, obserwuję ich nagminne współżycie w związkach partnerskich przy akceptacji ich własnych rodziców co prowadzi do obserwowanej wokół nas niechęci do zawierania sakramentalnych małżeństw. Jakże często się słyszy o wykrytych przestępstwach narkotykowych i o rozprowadzaniu oraz używaniu przez młodzież tzw. dopalaczy. Ilu cierpi na chorobę alkoholową? Jaka jest droga do zdrowienia dzisiejszego społeczeństwa, wśród którego żyjemy. Niniejszy tekst jest próbą odpowiedzi na to pytanie.

 

 

 

 

Zdrowa moralnie rodzina to zdrowe młode pokolenie, to zdrowe społeczeństwo. Zdrowa moralnie rodzina ma być także świadectwem dla innych, ma stać się ewangeliczną solą w dzisiejszym podatnym na życie bez Boga społeczeństwie. O to zdrowie w młodym pokoleniu zabiegają wszyscy, którzy identyfikują się ze wspólnotą Kościoła katolickiego. Zabiegać o nie powinni przede wszystkim ci, którzy przyjęli sakrament chrztu św.

Tak jest w większości naszego, polskiego społeczeństwa. Lecz jako obserwator życia społecznego dostrzegam, że dorosłe życie większości naszych dzieci odbiega od tradycyjnego wzorca katolickiej rodziny. Bo skąd tyle brutalnych zachowań młodzieży nie tylko na stadionach? Skąd biorą się myśli młodych kobiet o zabójstwie własnych dzieci? Dlaczego dochodzi do profanacji narodowych świętości i dlaczego coraz bardziej napełniane są więzienia i zakłady wychowawcze młodymi przestępcami? Również obserwuję wcześniejszy wiek inicjacji seksualnej młodych ludzi, obserwuję ich nagminne współżycie w związkach partnerskich przy akceptacji ich własnych rodziców co prowadzi do obserwowanej wokół nas niechęci do zawierania sakramentalnych małżeństw. Jakże często się słyszy o wykrytych przestępstwach narkotykowych i o rozprowadzaniu oraz używaniu przez młodzież tzw. dopalaczy. Wielu uwikłanych w takie życie dostrzega, że wpadli w dół i indywidualnie podejmują próby powrotu na drogę życia wartościami. Stosunkowo młodzi ludzie szukają dla siebie małych wspólnot w Kościele a wielokrotnie także poza Kościołem.

Trzeba o tym głośno wołać! Wyłania się bowiem w naszych społecznościach obraz cywilizacji śmierci. Jest to już skutek nagłaśniania wywodów wielu współczesnych, fałszywych proroków, współczesnych ideologów. Oni są także wśród nas Polaków, walczą już w sposób jawny o przewodzenie lokalnym społecznościom robiąc wszystko byśmy im uwierzyli. Przyczyniają się już otwarcie do eliminowania chrześcijan z przestrzeni publicznej. Przykład: nawoływanie do rozdziału państwa i Kościoła, do wyprowadzenia katechezy ze szkół, bezwzględnie i bez podstawnie krytykują katolicką rozgłośnię Radio Maryja, czarne marsze itp. Bazują oni na przekonaniu, że Bóg osobowy nie istnieje – a cały świat jest na swój sposób boski. Proponują zamiast Boga – magię i horoskopy, zamiast obiektywnej prawdy – subiektywizm, zamiast dekalogu – demokratycznie ustalone prawo przeciwne człowiekowi i jego naturze. W sposób zawoalowany propagują na wszelkie sposoby własne „prawdy” jako powszechny sposób myślenia. Według ich sposobu myślenia układa się już programy wychowawcze w niektórych przedszkolach i szkołach dla dzieci i młodzieży. Wprowadza się teorię, że człowiek wybiera sam sobie płeć (teoria gender). Popularyzuje się zachowania homoseksualne. Chcą budować „raj na ziemi” poza Kościołem nawołując do życia w wolności bez żadnych granic. Spróbujmy to dostrzec i uświadomić to sobie, że ten sposób formowania społeczeństw prowadzi do ich samozagłady!!!

Zdaję sobie sprawę, że wolności bez granic nie ma. O prawdziwej wolności mówić można tylko w obszarze dobra, a do takiej wolności wyswobodził nas Jezus Chrystus. Wykazał, że On jest Drogą, Prawdą i Życiem. On, który prowadzi do prawdziwej wolności i nie przymusza, byśmy w tę prawdę uwierzyli. Zawsze powtarza z miłością: „Jeśli chcesz…”. I jeśli wybiorę właściwie – nie będę unicestwiony, będę żył!

Co mam robić? Jak oprzeć się cywilizacji śmierci? Jak pokonać lęk? Jak żyć nadzieją osiągnięcia szczęścia? Odpowiedź jest tylko jedna: muszę na nowo rozpocząć od Chrystusa. Pomocą dla mnie jest Kościół św., który poprzez różne formy oddziaływania daje mi światło na otaczającą mnie rzeczywistość. W Kościele krzewi się systematycznie cywilizację życia, cywilizację miłości a jego społeczna nauka ukierunkowana jest na sprawiedliwości społeczną, na zasadę pomocniczości i na dobro wspólne. Krzewi się systematycznie, bez zbędnej jednorazowej bufonady i akcyjnego rozgłosu. Na początek wystarczy systematycznie, czynnie uczestniczyć w niedzielnych Mszach św.

W środowisku chrześcijan, w parafiach, istnieją grupy, w których każdy może się zrealizować. Może wystarczy indywidualna, szczera rozmowa z duszpasterzem...? Warto więc na uzmysłowić sobie, że Bóg daje mi nowy czas, który rozpoczął się wraz z przyjściem na świat Jezusa Chrystusa, Syna Bożego. Bóg stał się człowiekiem. Nie było i już nie będzie w historii ludzkości bardziej znaczącego wydarzenia, ponad to z Betlejem. Jest więc nadzieja. Czy wierzysz w to?

Gdy to rozpoznam i uwierzę, będę zdolny za pomocą łaski Bożej do życia wartościami. Będę zdolny, w duchu miłości, do przyjmowania i ofiarowania przebaczenia najpierw w swojej rodzinie a następnie w swoim środowisku szkolnym, środowisku pracy. Dostrzegę wartość własnej rodziny niezależnie w jakim jest ona stanie i rozpocznę od nowa w niej życie ale budowane na wartościach, na fundamencie, którym jest Jezus Chrystus. Życie wspierane wspólną modlitwą w domu i Eucharystią przeżywaną we wspólnocie parafialnej. Z modlitwy i Eucharystii, która jest źródłem i szczytem życia chrześcijańskiego, czerpać będę siły do budowania cywilizacji miłości. Budowanie oparte na Miłości(Bogu) to proces zdrowienia naszych rodzin. Winien on rozpoczynać się od przemiany (metanoi) każdego z nas. Jest to warunek pozytywnej zmiany także życie społecznego wokół mnie. Innej drogi nie ma!

Zbigniew Stachurski

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 05.11.2024

Ostatnio dodane