Co z kondycją naszych rodzin?
dodane 2014-10-15 16:47
Wielokrotnie nie zdajemy sobie sprawy, jaką rolę pełni w życiu społecznym rodzina i jak wiele od zdrowo funkcjonującej rodziny zależy. Zdrowo funkcjonująca, tradycyjna rodzina chrześcijańska to skarb w społeczeństwie. Jest ich jeszcze wiele w naszym otoczeniu, lecz dostrzega się narastający, w dość szybkim tempie, kryzys rodziny. U jego podstaw leżą np. niezdolność do wchodzenia w relacje i problemy z komunikacją międzyludzką. Prowadzi to przeważnie do rozpadu rodziny uwieńczonego rozwodem lub separacją. Skutkiem rozpadu rodziny jest m.in. samotne wychowywanie dzieci. Niekatolickie media dolewają jeszcze „oliwy do ognia”. Codziennie propagują treści o wolnych związkach, związkach homoseksualnych, poligamii, aborcji. Promują antyrodzinne wzorce życia i nawołują do odchodzenia od stereotypowych wzorców rodziny polskiej. Innym zagrożeniem są uzależnienia od alkoholu, narkotyków, pornografii, gier wideo, internetu i portali społecznościowych. Nieustanne korzystanie z telewizora, komputera, smartfonu zaburza więź między członkami rodziny, zabierając im wspólnie spędzany czas, a nawet prowadząc do relacji „wirtualnych” między nimi. Także wpływ na kryzysy rodzinne mają czynniki zewnętrzne np. ekonomiczne, kulturowe.
Dzisiaj dostrzegam już skutki wyniszczania tradycyjnych rodzin np.: problemy z zachowaniem się dzieci w świątyniach, problemy z młodzieżą w gimnazjach (niejednokrotnie już nawet w szkołach podstawowych), młodzi ludzie stronią od zawierania małżeństw woląc żyć bez jakichkolwiek zobowiązań często samotnie, problemy z tzw. pseudokibicami, gwałtami, zabójstwami rówieśników i nie tylko, sprzedawaniem się młodych („galerianki”), alkoholizm młodych, narkomania itp. Moda na „związki partnerskie” przychodzi od tych, którym zależy na burzeniu wszystkiego, co jest tradycyjne w modelu życia rodzinnego. Często postawa młodych jest akceptowana cichym przyzwoleniem rodziców na ich wspólne mieszkanie przed ślubem. Rodziców, którzy sami żyjąc podobnie, nie mają już argumentów do pouczenia i wskazania właściwej drogi swoim dzieciom. Jest to błędne koło, które przyśpiesza zataczając coraz szersze kręgi. Prowadzi to do stopniowej degradacji społeczeństwa.
Obraz powyższy jest dość ponury. Stąd bardzo ważną sprawą dzisiaj jest wspieranie wzorcowych rodzin, które dowiodą, że małżeństwo chrześcijańskie jest piękne i możliwe do zrealizowania. Małżeństwo nie powinno być zrównywane z innymi formami stosunków partnerskich, przyjaźni czy współżycia, gdyż jest to stabilny związek kobiety i mężczyzny otwarty na dzieci. Ewangelicznym lekarstwem na kryzys, na grzech nie jest tylko przebaczenie, ale także wezwanie do nawrócenia. Miłość i prawda muszą iść w parze. Prawda o małżeństwie głoszona przez Kościół św. jest wymagająca, ale także i wyzwalająca.
Dzisiaj Kościół, czyli ci, którzy są świadomi przynależności do wspólnoty chrześcijan, dostrzegają ten trudny problem, szczególnie prezbiterzy, biskupi z papieżem na czele. Św. Jan Paweł II mówił wielokrotnie, że rodzina jest drogą Kościoła, ponieważ „istnieje bardzo głęboka, intymna i osobowa jedność między rodziną chrześcijańską a Kościołem. Dlatego rodzina jako całość jest powołana do ewangelizacji będąc zarówno jej przedmiotem jak i podmiotem. To wielkie zadanie i godność rodziny domaga się od niej solidnej i głębokiej duchowości. Zadanie to jest zasadniczym wyzwaniem, przed którym stoi rodzina, zwłaszcza w kontekście otaczającej nas rzeczywistości.
Wyzwanie to podjął w Kościele ponownie Ojciec św. Franciszek, który zwołał w Watykanie synod biskupów poświęcony rodzinie. Synod obradował w pierwszym etapie od 5 do 19 października 2014 r. a zakończy się w październiku roku 2015. Warto prześledzić zagadnienia omawiane w tak zacnym gremium pod przewodnictwem papieża.
Uświadamianie rodzinom konieczności budowania na skale, na Jezusie Chrystusie to wielkie wyzwanie na dziś dla nas chrześcijan. Jednym z pilnych zadań „na dziś” jest formacja duchowa całych rodzin. Gdzie takiej formacji duchowej rodzina może doświadczyć? Odpowiedź brzmi: w Kościele św. Kościół posiada już narzędzia, instrumenty umożliwiające ewangelizowanie rodzin. Do dyspozycji zawsze są bracia z różnych wspólnot parafialnych gotowych oddawać swój czas na ewangelizowanie innych poprzez swoje świadectwo, głoszenie katechez oraz uczestnictwo w różnych inicjatywach Kościoła. Koordynatorem wszelkich poczynań jest zawsze parafia (wspólnota) z proboszczem w centrum. Dlatego dobrze jest otwierać się na Ducha Świętego, który może wzbudzać wspólnoty na wzór Świętej Rodziny z Nazaret, które żyły by w prostocie, pokorze i uwielbieniu, i w których drugi człowiek byłby Chrystusem. Wspólnoty, gdzie podstawą życia chrześcijańskiego będzie zawsze Słowo Boże i liturgia.
Prośmy, niech Maryja, Matka Kościoła, wstawia się za naszymi rodzinami!
Zbigniew Stachurski
10.10.2014