Pokój w burzy
dodane 2024-07-16 17:12
Mogę stracić? Trudno.
Zewnętrznie niewiele się w mojej sytuacji zmieniło. Czas mija, a ja jestem ciągle w tym samym punkcie. Działania odłożone nie znaczy odwołane, prawda? Trochę jak w tej niby burzy za oknem. Idzie, idzie, tak od godziny, ale jakoś ie chce przyjść i się przewalić. Niby spokojnie, ale wiadomo, że w każdej chwili...
Ja też teraz spokojniejszy jestem. Może to Pan Bóg się nade mną zlitował i uspokoił serce, może to efekt rozmowy, którą niedawno odbyłem.. Nie wiem. Może i to i to. W każdym razie mimo coraz mniejszych nadziei jestem spokojniejszy. Jak ktoś kto przykucnął wśród burzy gdzieś na górskiej grani, bo nic bardziej sensownego zrobić nie mógł. Jak ktoś, kto moknie i się nie przejmuje, bo i tak jest już cały mokry...
Ciekawe czy kiedyś odkryją, jakich podłości się dopuszczali. Pewnie nie. Przecież chcą dobrze, mają swoje prawa...