Obsesja
dodane 2022-03-04 00:26
Podobno ją mam. Tak mi dziś powiedziano....
Mam? Nie mam? W takich sytuacjach najgorsze jest to, że choćbyś nie wiadomo co mówił, odbijasz się od ściany. Bez zobaczenia kontekstu wszystko brzmi słabo. A kiedy kontekst to nie jedna szyba, ale setki małych, potłuczonych....Bardzo trudno posklejać je w obraz.
Próbowałem. Siadłem i przez parę dobrych godzin pisałem. Wyszło nieźle. Ale nie zamierzam nikomu dawać do czytania. Chyba że zażądają ode nie wyjaśnień. To nie będę mówił. Wydrukuję. Sporo tego. Z dziesięć stron....
To trochę jak z Rosją. Dziś Rosją Putina, ale oni tak częściej. To wiele drobnych kroków, wiele drobnych przepchnięć się. Dla obserwującego z boku nic takiego, drobiazgi. Nikt nie rozumie o co chodzi, dopóki nie dochodzi do finału. Ale wtedy jest już za późno... Dokładnie o to chodzi. Dokładnie o taką metodę. Polska cale lata ostrzegała przed Rosją, ale słyszeliśmy, że przesadzamy, że jesteśmy rusofobami, przewrażliwionymi na dodatek. A myśmy w Polsce widzieli. I dokładnie tak jest ze mną: widzę tych mnóstwo drobiazgów, nieuchronnie prowadzących do "ostatecznego rozwiązania kwestii". Ale mam obsesję...