Czas na zmartwychwstanie

dodane 15:06

To już ponad cztery lata... Czy coś się zmieni na lepsze?

Przystosowałem się. Coraz łatwiej oddycham. Dziś pojawiła się nadzieja na zmiany. Z dobrze poinformowanego źródła wiem, że ktoś w końcu zauważył, że układy u nas chore. I szykowane są zmiany. Nie wiem, czy okaże się to lepsze... Zwłaszcza dla mnie... No, ale w końcu ja się nie liczę...

Zaczynam za to rozumieć, czemu jeden z moich dawnych kolegów zaczął mnie unikać. Pewnie macza palce w tych zmianach. I mając nieczyste sumienie nie umie spojrzeć w oczy. To oczywiście źle wróży mojej przyszłości, no ale co tam... Jak człowiek wie co się szykuje może się przynajmniej przygotować.

Będzie jak będzie. Ciekawe tylko ile w tym będzie woli Bożej a ile prywaty nowych władców.

Ciekawe czy to co dobrze poinformowane źródło mu o nadszefie okaże się w tej sytuacji prawdą. O ludzkim podejściu, mądrych zmianach. Póki co wszystko wygląda na stary styl. Decyzja podejmowana bez konsultacji z zainteresowanymi. Ale czemu tu się dziwić? Wielcy tego świata tak mają...

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024

Kategorie