Przynajmniej na północy Ukrainy....

Cieszą mnie militarne postępy wojsk ukraińskich w rejonie Charkowa i Słowiańska. Próbuję je śledzić na Twitterze, ale tam to są one jeszcze większe niż w rzeczywistości ;). Więc spokojnie, to wymaga czasu.... Zastanawiam się czy jest w tym palce Boży? Ostatecznie tylu się modli. Ja też, od miesięcy... Ha, dowiemy się w przyszłym życiu. Ale w tej radości jednego się boję: żeby Ukraińców nie rozsadziła pycha, która pchnie ich ku zemście. Wiem, takie odruchy nie jest łatwo opanować. Ale bez tego zła w tym świcie będzie jeszcze więcej. A ja bym wolał, żeby zwyciężali nie tyle Ukraińcy, co dobro. Póki co z grubsza mogę te dwie sprawy utożsamiać. Ale gdyby...

Na szczęście władze Ukrainy deklarują, że każdy żołnierz, który się podda, będzie traktowany zgodnie z wojskowymi konwencjami dotyczącymi prowadzenia wojen. Oby zawsze tak było. Co się stanie z kolaborantami? Oby czekał ich sprawiedliwy sąd, ale samosąd jednak nie... Póki co Ukraińcy nawet szpiegów nie skazują na najwyższe kary. Kilka, kilkanaście lat w wiezieniu to nie dożywocie... Potem bywają też amnestie... Więc póki co wydaje się dobrze. Oby tak dalej.