Artyści
dodane 2018-08-23 11:48
Co różni kicz od arcydzieła?
Ciekaw jestem, czy teksty piosenek Wojciecha Młynarskiego trafią kiedyś do podręczników. Literatury oczywiście. W moim odczuciu są świetne. Jest tam i rym - coś czego u współczesnych wierszokletów bardzo mi brakuje - i rytm. Czyli da się je zaśpiewać. No i przede wszystkim może je zrozumieć nawet tak średnio inteligentny człowiek jak ja. Bez czytania mądrych wprowadzeń przedstawiających, o co autorowi chodziło.
Wiem, wiem nie znam się na sztuce. Ale czy sztuka ma sens, jeśli jest dla wąskiej grupy wybranych? Dokładniej: czy ma sens, jeśli pretenduje do bycia wyznacznikiem kierunków kulturalnych swojej epoki, a nie tylko pisaniem do szuflady? Trochę tak jak z plastykami. Kiedy jestem w galerii, w której są i rzeczy stare i nowe to mogę powiedzieć, ze podobają mi się rzeczy niej więcej do impresjonizmu. Dalej... To już bardzo różnie bywa. Zwłaszcza różnorodne epatujące brzydotą instalacje wydają mi się niegodne nazywania ich sztuką, ale co tam, nie znam się...
Na sztukach plastycznych kompletnie się nie znam, wiec lepiej to zostawię. Ale w literaturze czy takim na przykład kinie jest sztuką, a co nie? Co jest głębią, a co zabawą w dzielenie włosa na czworo? Nie to, żebym uważał, że literatura czy kino nie mogą poruszać tematów błahych. Irytuje mnie raczej, gdy błahe poruszając uważa, że jest głębokie....
Pretekstem do poruszenia tego tematu była sytuacja, która przeżyłem wczoraj. Jechałem z żoną samochodem. Przez las. W pewnym momencie zobaczyłem, że z dwóch stron chce przejść przez drogę dwoje ludzi. Ona z prawa na lewo z psem. On z lewa na prawo z rowerem. Rozdzieliłem ich jadący samochodem ja. Co może ciekawe, z żoną oczywiście. Czy to nie temat na jakieś dzieło sztuki? Jakieś przedstawienie teatralne, w którym ukazano by ulotność chwili; marnowanie przez ślepy los świetnych zbiegów okoliczności? Rozdzielenie krzyżujących się ludzkich losów?
Żart to i nie żart. Oczywiście niczego na kanwie tego wydarzenia pisać nie zamierzam. Myślę jednak, że obraz świata współczesnych artystów - literatów, plastyków, filmowców - na głębszych niż ten obrazach nie powstają. Można oczywiście korzystać. Ale na tej podstawie zgadzać się na ich rząd dusz? N to, by ich dziełą wyznaczały mój sposób myślenia o świecie? Bez przesady....