Inspiracje

Z wiru do celi

dodane 16:38

Co w życiu warto? Chyba najważniejsze są w nim drobiazgi. Takie, które zebrane razem składają się siedem koszów.

Była narzeczona brytyjskiego premiera jest u karmelitanek. Robiła karierę, nie stroniła od uciech życia. A tu - proszę... Jednych to pewnie zaskakuje. Jak każde powołanie kobiety do zakonu. Bo przecież traci życie.  Inni się cieszą, że proszę, taka światowa, a poświeciła się Bogu. A ja...

Hmm... Ja przypomniałem sobie swoja krotka wizyte u kamedułów sprzed prawie trzydziestu lat. Była wczesna jesień. Taka, w której złoto i czerwień dopiero zaczynają się pojawiać. Świeciło słońce, na horyzoncie było widać góry. Ogród mnichów z idealnie wypielęgnowanymi grzadądkami wydawał mi się krainą z bajki. Ale najbardziej zachwycił mnie widok mnicha jadącego traktorem po trawniku. Rozumiecie? W dobie wszechobecnych tabliczek z napisami "nie deptać trawników" on jechał po trawniku traktorem. I co wtedy wydało się się najciekawsze, żednej szkody temu trawnikowi nie zrobił.  Po prpstu to był porządny, wieloletni trawnik, i byle traktor nie był w stanie go tak zaraz zniszczyć.

Z rok zastanawialem się, czy to nie byłoby miejsce odpowiednie dla mnie. Wtedy najbardziej przeszkadzało mi to oderwanie od działania i utrata kontaktu z bliskimi. Ale po latach, kiedy już niejedno zrobiłem i niejeden niegdyś bliski mi człowiek gdzieś zniknął już inaczej na to patrzę. Nie uważałbym tego ani za stratę życia ani za poświęcenie. Wręcz przeciwnie. Myślę, że w modlitwie i pielęgnowaniu ogródka można nazbierać tyle okruchów, że na tych dwanascie koszy wystarczy.

Nie wiem czy rozumiem Laurę Adshead. Ale jej decyzji sie nie dziwię.

nd pn wt śr cz pt sb

31

1

2

3

4

6

7

8

9

10

11

12

13

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

Dzisiaj: 29.04.2024