Paradoks dzisiejszego dnia jest taki, że tak jak wczoraj miałam dosyć ludzi i chciałam już odpocząć, tak dzisiaj jestem skazana na samotność. Tą samotność, która budzi we mnie lęk i obawę, chociaż mimo tego lęku gdzieś w głębi siebie czuje że Duch Święty otacza mnie opieką i napełnia spokojem... Dwie skrajności w sobie.
Pamiętam jak w zeszłym roku akademickim rozpoczęły się moje kłopoty związane ze zdrowiem psychicznym, można powiedzieć, że to były początki depresji chyba... No i jak to zwykle bywa jest tak, że mi się wydaję że nie dzieje się nic a ludzie ciągle pytają co mi jest. Wtedy też pamiętam rozmowę na ławce w [...]
Bardzo mi trudno zaakceptować to podejście emocjonalne, to interpretowanie moich słów. Nawet czasem tych słów, których w ogóle nie wypowiadam. Tych słów które można powiedzieć są mi wpychane na siłę w usta abym mogła potem usłyszeć:ALE TAK [...]
Żebym mogła spotykać G. częściej na swojej drodze było by chyba łatwiej. Ten uśmiech taki szczery bez niepotrzebnych odczuć, że może jednak jest on przymuszony. I te rozmowy o wszystkim i o konkretnej sprawie - zakończone słowem wypowiedzianych ze 100% pewnością - "Poradzisz sobie". Tak, wiem dużo osób mi to ostatnio mówi a jednak G. nie zna mnie zbyt dobrze w Jego ustach brzmiało to inaczej, z [...]
"Twoja rodzina wie ? " Ode mnie na pewno nie wie. Może jedynie się domyślać, że coś jest nie tak. Że gdzieś w głębi takie myśli i takie plany... Po tygodniu zastanawiania wiem też, że nie było by mi łatwiej z tym że oni wiedzą. Dlaczego ? Bo czuła bym większa troskę z ich strony a tego nie chce, nie oczekuje zrozumienia bo wiem, że człowiek, który nie ma takich myśli nie zrozumie... Dla niego [...]
Nie za bardzo lubię te noce kiedy sen jakby na złość nie chciał przyjść... a w głowie mimo modlitwy pojawiają się plany - tak plany to świetna sprawa jakieś konkrety na przyszłość każdemu się przydadzą. Jednak nie takie plany - nie plany kiedy w głowie "maluje się" obraz dawno już zaplanowanej śmierci, tego jak będzie wyglądała akcja ratunkowa a w końcu tego co wydarzy się po nieudanej akcji tzn [...]
Moje myśli od kilku dni krążą nad ludzkimi priorytetami. Dlaczego ? Otóż po kolejnym wydanym numerze gazety tworzonej przez moich znajomych, gdzie kiedyś nawet miałam okazje współpracować dochodzę do wniosku, że czasami nie ma sensu robienie czegoś na tu i teraz. Kiedy ja się staram bo kierujący działaniem mówi mi, że to wszystko powinno być zrobione na wczoraj i nagle okazuje się że zmieniły [...]
Powrót do normalności :) co oznacza, że jesteśmy w domu. 10 dni na obczyźnie :P puszcze obok mnie obcy ludzie przede mną las a za mną jezioro. Rekolekcje w puszczy :) pod namiotami. Budzę się dzisiaj w nocy i zastanawiam się gdzie jestem i gdzie są ludzie którzy otaczali mnie przez 10 [...]