pociecha
Stoję przed tajemnicą.
dodane 2015-10-14 20:52
Myślę, że jest coś przede mną - jakaś tajemnica, nowy obszar. Chciałabym od razu tam wejść, ale to jest jeszcze niemożliwe.
Mam takie wrażenie, że przede mną jest jakaś nowa głębia, coś, czego wcześniej nie znałam. Nie wiem dokładnie co to za obszar, ale za to wiem, że jest tam pięknie. Chciałabym się "rzucić" w to coś, ale to jest dla mnie jeszcze niedostępne. Coś mnie jeszcze oddziela od tego.
Trudno to ująć w słowa. Uczucie mam trochę takie, stała przed czymś wielkim i cudownym, ale z jakiegoś powodu nie mogę jeszcze zobaczyć, co to jest. I nie wiem, czy się tam dostanę.
W tym momencie przyszło mi do głowy z czym to porównać: otóż to jest taka sytuacja jak ze słowem czy nazwą kogoś lub czegoś, które w danym momencie się zapomniało ale na pewno się je zna. Człowiek próbuje wpaść na to słowo, główkuje, próbuje różnych skojarzeń i nic. Wiemy, ze to słowo istnieje, ale w tym momencie jest nieuchwytne. Różnica w tym porównaniu jest taka, że to słówko było przedtem znane i tylko teraz nie można go sobie przypomnieć, a mój nowy obszar nie był mi przedtem znany. Ale on jest tuż, tuż, tak jak to zapomniane słowo. Na pewno wiem, że istnieje.
Może jest trochę niejasności w tym dzisiejszym wpisie, ale nie mam doświadczenia w pisaniu o takich delikatnych duchowych sprawach.