radosci i troski jednego strusia
Takie małe, a cieszy...
dodane 2008-08-25 01:16
To z dzisiejszego spaceru. I wcale jej nie szukałam - przystanęłam tylko, by napić się wody :D
Marek się cieszy, że to na szczęście i nalega, bym ją zasuszyła, no to ją zasuszę.
Pamiętam, jak sama jako dziecko, poszukiwałam czterolistnej koniczyny na szczęście. Dziś oczywiście nie wierzę w słoniki czy czterolistną koniczynę na szczęście, ale znalezienie jej sprawiło mi wiele radości. Nie miałam przy sobie aparatu, by zrobić zdjęcie na miejscu, więc niosłam ją do domu na dłoni skąpaną w wodzie, by mi nie zwiędła. Dla mnie jest ona śliczna.