bez tytulu
Byc soba...
dodane 2007-10-16 23:14
Siedze nad moja praca zaliczeniowa i oto do czego w niej doszlam:
Bycie soba przed Bogiem i innymi ludzmi wymaga nieustannej swiadomosci, ze w tym samym stopniu jestesmy zdolni do dobra jak i do zla. W tym samym stopniu potrafimy pokazywac sie z jak najlepszej strony, ukrywac wady, niedoskonalosci, udawac, ze wszystko jest pod kontrola, do ktorej prawo najzwyczajniej w swiecie uzurpujemy sobie, co bic sie szczerze w piersi. Porzucenie pozy i bycie soba musi zatem byc zwiazane z dazeniem do odwaznego stawania w prawdzie, nazywania mysli i uczuc po imieniu, nawet, jesli nie sa one "politycznie poprawne", jesli nawet mam przyznac, ze moj gniew skierowany jest przeciw Bogu samemu.
Byc soba - nielatwe zadanie...