Odwieczna podróż...

Wspólny weekend...

dodane 23:51

Mogę spłodzić typowe szkolne wypracowanie i napisać, że "prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie". Potem powinienem dopisać kilka argumentów i jakieś sztywne zakończenie. Mógłbym...ale właśnie tego nie chcę. Wolę napisać to, co czuję w tej chwili. Nie musi być interesujące, raczej ma być szczere.

Nie spodziewałem się, że tak spędzę weekend. Nie oznacza to, że źle, iż właśnie tak on przebiega. Otóż, te dwa dni weekendu spędziłem przy bliskiej mi osobie. Byłem (jestem?) przy niej fizycznie i często o niej myślę. Ktoś mógłby powiedzieć, że kocham... i na pewno się nie pomyli. Siedzieć przy łóżku chorej osoby kilka godzin, stawić się na każde zawołanie, pomagać, rozmawiać...po prostu być. To jest miłość i to w najczystszym wydaniu nawet.

Przychodzisz do kogoś do domu. Wchodzisz, bez problemu, bo masz klucze i już od progu starasz się przywrócić mu dobry humor. Dalej podajesz obiadek, sprzątasz, pomagasz napalić w piecu, by na koniec...zasnąć w fotelu obok łóżka.

Jedyne co mi teraz zostaje, to mieć nadzieję, że szybko mu przejdzie. To nieprzyjemne uczucie, gdy patrzysz na człowieka, który na co dzień tryska energią, a teraz ma problemy z przewróceniem się na drugi bok lub też ze zjedzeniem czegokolwiek, chodźby w najmniejszej ilości... Całe szczęście to nie serce, tylko żołądek. Jednak żołądek o nienaturalnych wymiarach, że lekarzowi ,podczas badania, nie mieścił się na ekranie...ale zawsze to "tylko" żołądek. Wsadzą mu kamerkę przez gardło, poszperają, coś zrobią i wyleczą. Muszą...

Czy potrzeba było aż Jego choroby, byśmy spędzili wspólny weekend? Pewnie, gdyby był zdrowy, zapracowywałby się od rana do wieczora, ciągle zajęty, zabiegany. A tak mamy "przy okazji" trochę czasu na spokojną rozmowę. Zawsze musi być ten pierwszy raz, aby potem poszło łatwiej. Wierzę w to.

Postanowienie na ten tydzień?

PRZETRWAĆ...

Jeśli zakończę ten tydzień z tarczą, będzie to oznaczać, że jestem naprawdę silnym człowiekiem. :)

Łapię za swój ster, ustawiam go w odpowiednim kierunku i nie pozwolę go sobie wyrwać - tak przy okazji blogu o wędrowaniu :D

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 02.11.2024

Ostatnio dodane