I znowu Pan przemówił do Achaza tymi słowami: «Proś dla siebie o znak od Pana, Boga twego, czy to głęboko w Szeolu, czy to wysoko w górze!» Lecz Achaz odpowiedział: «Nie będę prosił, i nie będę wystawiał Pana na próbę». Wtedy rzekł [Izajasz]: «Słuchajcie więc, domu Dawidowy: Czyż mało wam naprzykrzać się ludziom, iż naprzykrzacie się także mojemu Bogu? Dlatego Pan sam da wam znak: Oto Panna pocznie i porodzi Syna, i nazwie Go imieniem Emmanuel. (Iz 7,10-14)
Boję się powiedzieć "tak" , Panie. Dokąd mnie zaprowadzisz? Boję się wyciągnąć los, Boję się położyć swój podpis u dołu czystej kartki, Boję się tego "tak", które zażąda dalszych "tak".
Panie, jestem przeniknięty wstrętem, dzisiejszego wieczoru jestem zdruzgotany. Zło jest straszne , Panie, brzydkie,brudne. Szedłem w błocie,wędrowałem w błocie,pływałem w błocie. Świat jest błotem. To była moja agonia. Przez to trzeba przejść, takie jest prawidło mego Odkupienia.