Perełki modlitewne ...
Proś Pana o znak...
dodane 2010-12-26 14:29
I znowu Pan przemówił do Achaza tymi słowami: «Proś dla siebie o znak od Pana, Boga twego, czy to głęboko w Szeolu, czy to wysoko w górze!» Lecz Achaz odpowiedział: «Nie będę prosił, i nie będę wystawiał Pana na próbę». Wtedy rzekł [Izajasz]: «Słuchajcie więc, domu Dawidowy: Czyż mało wam naprzykrzać się ludziom, iż naprzykrzacie się także mojemu Bogu? Dlatego Pan sam da wam znak: Oto Panna pocznie i porodzi Syna, i nazwie Go imieniem Emmanuel. (Iz 7,10-14)
I znowu Pan przemówił do Achaza tymi słowami: «Proś dla siebie o znak od Pana, Boga twego, czy to głęboko w Szeolu, czy to wysoko w górze!» Lecz Achaz odpowiedział: «Nie będę prosił, i nie będę wystawiał Pana na próbę». Wtedy rzekł [Izajasz]:
«Słuchajcie więc, domu Dawidowy:
Czyż mało wam
naprzykrzać się ludziom,
iż naprzykrzacie się także mojemu Bogu?
Dlatego Pan sam da wam znak:
Oto Panna pocznie i porodzi Syna,
i nazwie Go imieniem Emmanuel. (Iz 7,10-14)
Proś o znak, który da ci Bóg. Zawsze zdumiewa mnie historia Gedeona, który dla potwierdzenia swojego posłannictwa domaga się od Boga coraz to nowych znaków. I je dostaje. Trudno mi prosić Boga o znak. Miałby na moje życzenie dokonać cudu? Może, oczywiście, ale czy nie zbyt wiele chcę? Przecież gdyby chciał to mógłby dokonać takiego znaku, który mógłby mnie zmusić do uwierzenia w Niego, ale On chce, bym to ja sam wybrał jaką drogą chcę iść, czy odpowiem na Jego wezwanie. On szanuję moją wolną wolę, nie chce wiary na siłę…
Pismo Święte jest pełne znaków dawanych ludziom przez Boga. Nawet w czasie zwiastowania Anioł mówi do Maryi: Elżbieta poczęła dziecko, dla Boga nie ma nic niemożliwego. To dowód, upewnienie. Maryja pobiegła do Elżbiety… i była przy pełnym cudów narodzeniu Jana. Także ją Bóg umacnia znakami swojej obecności.
Bóg wie, że potrzebujemy znaków. Dlatego daje je nawet tym, którzy o nie nie proszą. Ale to my sami musimy je odkryć i w nie uwierzyć. Pamiątkę jednego z nich właśnie świętujemy. Oto Panna pocznie i porodzi Syna i nazwie Go imieniem Emmanuel, to znaczy Bóg z nami. Jeszcze większy znak dokonuje się codziennie. Kawałek chleba staje się Ciałem Boga. Uczestniczymy w cudzie.
Jeśli Bóg dokonuje dla mnie rzeczy tak wielkich, dlaczego miałby odmawiać tych pomniejszych, codziennych?