...Więcej czasu szczególnie ma młodzież, który musi przecież wykorzystać...
W majowym czasie kwitnie cała komercja związana z uroczystościami komunijnymi...
Często zadaję sobie pytanie, czemu ludzie tak łatwo nawiązują znajomości przez Internet? Sama miałam niedawno dość ciekawe zdarzenie.
Mamy już Wielki Post. Ucichły przynajmniej oficjalnie, zabawy, głośna muzyka i szum........ Fioletem osnuty czas się zaczął........
Sms –y, e-maile i cała masa komunikatorów wszelkiej maści, bo komórka i komputer to już na porządku dziennym …. Zrobisz zdjęcie - cyfrówką oczywiście, o której jeszcze kilka lat temu się nie śniło i za chwilę może być ono na drugim końcu świata a nie tylko Polski ……… I co z tego? Czy pomimo ułatwionej przez rozwój nauki i techniki komunikacji umiemy się lepiej porozumiewać? Jest mniej nieszczęśliwych ludzi, konfliktów, sporów, nieporozumień? Niestety, bo wszędzie, jak okiem sięgnąć, widać jedna, wielką, jak ogromna rana, tęsknotę za przyjaźnią, miłością, bliskością… Wyzierającą z każdej strony samotność, co drugiego człowieka wciąż szuka! Czasami tylko skrzętnie ukrytą pod maską udawanej samowystarczalności, arogancji, wulgarności , nałogu…
Jeśli szukasz mistrza uśmiechu - sięgnij do niemego kina. Oscara w kategorii uśmiechu nr 1 wart jest Charlie Chaplin, zwłaszcza w tzw. scenach miłosnych (jakie to wtedy było niewinne!), przy minimalnych nakładach, maksymalne efekty - w skali od 1 do 7.
Byłam na weselu. Sam fakt wyprawiania wesela młodym ludziom nie jest niczym dziwnym, tylko czasami okoliczności są nieco... mówiąc delikatnie kontrowersyjne. Jak było tym razem?
Kiedyś, za moich czasów w szkolnym podręczniku była czytanka pod takim tytułem. Jej bohaterami były dzieci niewidome i głuche. Dziś jednak chciałabym opowiedzieć nie tyle może o dzieciach, lecz o nauczycielach dzieci upośledzonych.