Przypadek

"Przypadek" 2

dodane 22:18

Zanim postanowiłam po dłuższej przerwie coś napisać, to zajrzałam swoim zwyczajem na inne blogi. Na blogu "Kobieta po przejściach", kilkakrotnie przeczytałam:"przypadków nie ma". Ale ja nadal nie wiem. Zanim przejde do "przypadku" 2, wydarzenie dzisiejsze. Byłam na Eucharystii i po Komunii św. prosiłam Boga, że jeśli taka jest jego wola to proszę Go by pomógł mi zapomnieć o X. Wróciłam do domu i usłyszałam dźwięk smsa, patrzę od X !? Co ja mam o tym myśleć? Ale narazie to zostawiam i raczej pytam się Boga :"Co dalej?"

Miałbyć "przypadek"2 to będzie, raczej nie w całości, bo to dłuższa historia niż poprzednia i bardziej skomplikowana. Tamten od przypadkowego smsa już się nie odzywał, co prawda będąc szczerą, to ja się do niego odezwałam, przepraszając go za to że byłam nie miła, ale zaznaczając, że nie chce kontynuować znajomości, no i dostałam za swoje wrażliwe serce obraźliwym smsem, tylko tym razem się opanowałam, no i skończyło się raz na zawsze. Pewnie tak jak i ja wykasował mój numer i już więcej nie napisze. No ale przejde wkońcu do dzisiejszego celu. Przyszedł dzień 14 sierpień, od rana byłam strasznie w złym nastroju, dzień też był do kitu, zimno i wiało. Przed kolacją około godziny 17 30 dostałam smsa. Wyobraźcie sobie jakie było moje zdziwienie, znowu nie znałam numeru, a treśc smsa brzmiała:"Czemu nieodpisujesz, czy napisałem coś nie tak?". Prewencyjnie sprawdziłam czy wcześniej nie dostałam jakiegoś smsa od tego numeru, ale nie. Wściekła jak osa, że ktoś sobie ze mnie jaja robi, a właściwie to myśląć czemu to mi się przytrafia i że to pewnie znowu ten. Napisałam, ale grzecznie:"Przepraszam, ale to chyba pomyłka, ponieważ ja nie dostałam żadnego wcześniejszego smsa". W sumie nie mogłam za bardzo podejrzewać tamtego, ponieważ jak wskazywał początek numer, co od razu wprawiło mnie w zdumienie, sms wysłany był z zagranicy. Zostałam zawołana na kolację, więc poszłam, ale szybko wróciłam do pokoju by zpobaczyć czy dostałam odp. Nie. Byłam jak wiecie w złym nastroju od poranka, więc jeszcze bardziej rozjuszona napisałam:"Może jednak należy mi się chociaż słowo wyjaśnienia, proszę pana". No i dostałam odp."Tak proszę Pani to była pomyłka, a czy mógłbym wiedzieć jak Pani ma na imię, bo jakby Pani chciała to z chęcią bym z Pania popisał." O nie tego za wiele-pomyślałam, drugi raz w ciągu jednego lata, więc napisałam:"Nie mam ochoty na rozmowy prowadzone w ten sposób". No a facet nic na to nie odpisał. Ale mnie jednak dręczyła ciekawość...

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024

Ostatnio dodane