II. Liturgia - miejsce spotkania z Chrystusem

Punkt 11. Konkretna możliwość spotkania

dodane 00:31

11. Liturgia gwarantuje nam możliwość takiego spotkania. Nie potrzebujemy mglistego wspomnienia Ostatniej Wieczerzy. Musimy być obecni na tej Wieczerzy, by móc słyszeć Jego głos, spożywać Jego Ciało i pić Jego Krew, potrzebujemy Go. W Eucharystii i we wszystkich sakramentach mamy zapewnioną możliwość spotkania Pana Jezusa [*] i moc Jego Paschy może do nas dotrzeć. Zbawcza moc ofiary Jezusa, Jego każdego słowa, każdego gestu, spojrzenia, uczucia dociera do nas w celebracji sakramentów. Jestem Nikodemem i Samarytanką, opętanym z Kafarnaum i paralitykiem w domu Piotra, uniewinnioną grzesznicą i kobietą cierpiącą na krwotok, córką Jaira i ślepcem z Jerycha, Zacheuszem i Łazarzem, łotrem i Piotrem, którym wybaczono. Pan Jezus, który "raz ofiarowany więcej nie umiera, lecz zawsze żyje jako Baranek zabity [2], nadal nam przebacza, uzdrawia nas, zbawia mocą sakramentów. Jest to konkretny sposób, w jaki nas kocha, za sprawą wcielenia. Jest to sposób, w jaki gasi to pragnienie w nas, które zadeklarował na krzyżu (J 19, 28).

2 [Przyp. oryg.] Prefatio paschalis III, Missale Romanum (2008), s. 532 "Qui immolatus iam non moritur, sed semper vivit occisus"

* Obecność Jezusa w celebracji eucharystycznej nie jest obecnością "za szybą". Jest ryzyko takiego pojmowania zetknięcia z Chrystusem w liturgii, jakbyśmy patrzyli na Niego przez lustro weneckie. Niby patrzymy na sakramentalne znaki z wiarą, wierzymy, że On jest w nich obecny, żyje. Nawet możemy poznawać lepiej swojego Mistrza, odczytując Jego słowa. Ale do realnego spotkania w takich warunkach :"za szybą" dojść nie może. Faktyczna komunia może się dokonać kiedy uwierzymy, że nie ma tam żadnego lustra. Nic nie ogranicza naszego spotkania. Jezus może mnie dotknąć, uzdrowić, przemienić, przemówić do serca, a nawet mogę przyjąć Jego Ciało. 

Ostatnio dodane

Polecam

Bądź na bieżąco