Słyszeliście, że powiedziano "zło dobrem zwyciężaj"
dodane 2020-06-16 00:48
Dzisiejsza Ewangelia to ciężki orzech do zgryzienia. "Nie zwalczajcie zła złem, lecz jeśli cię ktoś uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i lewy". Hmmm... No dobrze, możemy to zastosować do ludźmi z którymi pracujemy, z którymi widujemy się od czasu do czasu, z przyjaciółmi, znajomymi itd A co z tymi, z którymi mieszkamy, z którymi jesteśmy w związku? Na pewno tym bardziej. Ale ile razy mamy cały czas obrywać, ile razy mamy w kłótni, gdy "ta druga strona" jedzie po nas , pozwalać na to, nadstawić policzek do zgody? Chciałoby się odpowiedzieć 77 razy. Ale Jezus uderzony w policzek powiedział "udowodnij, co źle powiedziałem, a jeśli dobrze, to dlaczego mnie bijesz?". Nie mam pozwalać na zło wobec siebie, na pewno nie. Jeśli mnie ktoś uderzy, to nie mam powiedzieć "ok, jestem chrześcijaninem, bij dalej". Może o komunikację chodzi? Dostaję w policzek (może to być nawet słowny policzek, ile to takich w związkach! Ile razy oberwało się prosto w twarz złym słowem!) i mam ochotę od razu odszczekać, przecież dobrze wiem, co zaboli drugą osobę i przeważnie to robię, i wtedy już jest huragan, istna bijatyka . A może tak? Dostaję w policzek złym słowem i nie oddaję, a nadstawiam drugi, czyli przechylam głowę by usłyszeć o co chodzi tak naprawdę? By zapytać "dlaczego mnie bijesz?" Co się z Tobą, co się w Tobie dzieje, że to robisz? Jezu pokaż mi co to znaczy nadstawić drugi policzek, zwłaszcza w relacji z najbliższymi.