Wyprawa w nieznane

dodane 09:45

Jezus-Król i Piłat-namiestnik cesarza. Jezus wiedział, że umrze, więc w rozmowie z Piłatem nie chodziło Mu o ratowanie własnej skóry, ale o ratowanie duszy namiestnika. Królewska godność Jezusa musiała być ogromna skoro w taki sposób toczyła się rozmowa. Dlaczego Piłat zapytał Jezusa "Czy jesteś królem?", przecież wiedział, że nie jest... A Jezus Mu na to: "Czy to Ty od siebie pytasz?", czy to Twoje własne pytanie, czy Ciebie to interesuje? Jezusa zawsze interesuje moje serce, nie moich znajomych, nie to, co powtarzam za kimś, bo boję się opinii innych. Pod wieloma względami, na wiele tematów, to szczerze mówiąc, sama nie wiem, jakie jest moje zdanie. Mam odpowiedź, oczywiście, ale "czy to moje, czy też inni mi powiedzieli o tym?". Jezus chce dotrzeć do prawdziwej mnie, chyba bardziej ode mnie. To jak wyprawa w nieznane. Chciałabym się odkryć, chciałabym się poznać.
Piłat dziwi się bardzo, dlaczego Jezus go tak pyta, przecież nawet jeśli uważa się sam, czy też jego lud uważa Go za króla, to Piłat nie jest Żydem, więc taki król nie ma dla niego samego znaczenia. Ma znaczenie dla cesarstwa, wówczas trzeba się nim zająć, ale to czy Jezus jest królem, jakie ma mieć znaczenie dla niego samego, jako człowieka? "A więc jesteś królem?" - pyta. Król mu odpowiada "Ty mówisz, że jestem królem". Jakby chciał powiedzieć "Wy tak mówicie, na kogoś takiego, jak Ja", ale prawdziwe królowanie to "dać swiadectwo prawdzie. Każdy kto jest z prawdy słucha mojego głosu". Piłat na to odpowiada całkiem sensownie "Coż to jest prawda?". Nie znając nauczania Jezusa, całkiem mądrze odpowiada, zwłaszcza jako pionek w rozgrywkach politycznych, gdzie wszystko to kłamstwo. Więc "Cóż to jest prawda?". Jezus wcześniej uczył "Ja jestem Drogą, Prawdą i Życiem". Teologia mówi o transcendentaliach, wartościach największych i najważniejszych. Są nimi Prawda, Dobro i Piękno. Jedno bez drugiego nie jest prawdziwe, nie może mieć miejsca. Współcześnie widzimy, że "piękno" bez dobra (tak go duż o w tv) nie jest piękne. Dobro na pokaz nie jest dobre. A prawda? Dziś tym bardziej pytanie Piłata jest zasadne. Cóż to jest?
Mnie interesuje bardziej na dziś pytanie, co Jezus miał na myśli mówiąc "kto jest z prawdy słucha mojego głosu". Co to znaczy "być z prawdy?". Tak w praktyce. Oczywiście można mówić wzniośle, że to być z Jezusa, być jak Jezus, oczywiście... Być z prawdy.

A kto dziś tak po prostu nie kłamie? Kto zawsze mówi prawdę? Mnie się zdarza niestety kłamać, mało i "drobno", ale się zdarza. Mówić prawdę to królować. Dzieci Króla, który o sobie samym mówi, że jest samą Prawdą, że się na to narodził, by jej dać świadectwo mówią tylko prawdę. Kłamać to przeczyć swojej tożsamości.
 

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 22.11.2024

Ostatnio dodane