Poza czasem
dodane 2012-09-11 18:27
Dziś rano poczułam się całkowicie poza czasem. W Polsce rytm tygodnia jest dla mnie normalny, odmierzany niedzielami, świętami. Rok Liturgiczny jest moim rokiem życia, w nim rzeczywiście się odnajduję i czuję jak u siebie. Tu, czas odmierza mi jedynie grafik pracy, gdzie nie wiem, kiedy będę miała jeden dzień wolny. Poza tym oczywiście, że na pewno nie będzie to niedziela, bo w niedzielę jest najwięcej pracy w hotelu. Oczywiście więc nie da się pójść na Mszę. Jakoś tak dziwnie to odbierałam, gdy po przyjeździe ktoś mi powiedział "witamy w kołchozie", przecież jestem tu z własnej woli i zarabiam pieniądze, dużo większe niż w Polsce, za pracę pokojówko-sprzątaczki w hotelu. Niemniej jednak, nie odnajduję się w tym dziwnym rytmie. Pusty rytm bez Boga, który jest Muzyką.