Dziś rano, gdy byłam na Mszy Św. ksiądz we wprowadzeniu mówił o tym, że rozpoczyna się oczywiście okres Wielkiego Postu, w którym Kościół wzywa nas do nawrócenia, czyli do... ? Zanim dokończył zdanie przyszło mi dużo propozycji do głowy. Takich, które z reguły kojarzą się z Wielkim Postem. Jakieś umartwienia może? (u-martwić -> czynić martwym), kategoryczne zerwanie z grzechem? Dobre uczynki, postanowienia? Przygotowania do Świąt Paschalnych? Wszystko to oczywiście byłoby prawdziwe, ale ksiądz skończył to zdanie tym, że nawrócić się, to ponownie uwierzyć Jezusowi...
Okres Wielkiego Postu ma ponownie nas zbliżyć do Jezusa, nie do "lepszej, udoskonalonej przez post wersji samego siebie", ale ma na nowo ożywić relację z Nim. Z Osobą. Temu właśnie służyć ma to postne trio "post, modlitwa i jałmużna". Post ma nam przypomnieć, że "nie samym chlebem żyje człowiek", ale Słowem. To Jezus jest Twoim Pokarmem i Zyciem, Jego Słowo. Ciekawe, że w Wielkim Poście też słyszymy wezwanie do modlitwy, jakby to nie było oczywiste na codzień. Niestety, nie jest. Modlitwa ma zmieniać moje serce, ale przede wszystkim zacieśnia relację z Jezusem, która bez modlitwy myślę, że w ogóle nie jest możliwa.  Jak można poznawać kogoś w ogóle z nim nie rozmawiając? Pan mówi do serca, nawet, gdy na modlitwie nic nie słyszę i nic się nie dzieje, to pozwalam Panu działać w taki sposób, w jaki On chce działać, a nie w taki, w jaki ja chciałabym Go uslyszeć. Modlitwa to wyraz mojej miłości do Niego, nawet gdy jest to tylko siedzenie i zastanawianie się "po co ja to robię?", wówczas tym bardziej jest to wyraz miłości, bo ostatecznie... ja to robię. A Jezus może w każdej chwili dać nam "nieskończenie więcej niż to, co rozumiemy, czy o co prosimy". A dziś szczegolnie Jezus zapewnia: "W czasie pomyślnym wysłuchałem ciebie, w dniu zbawienia przyszedłem ci z pomocą. Oto teraz czas upragniony, oto teraz dzień zbawienia." Jałmużna stawia nas bezpośrednio w sytuacji przypowieści, gdy Jezus mówi o sobie: "byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie". Wezwanie do postu, modlitwy i jałmużny to bardzo wyraźne wezwanie do spotkania z Jezusem Twarzą w twarz. Spotkać się z Nim i uwierzyć raz jeszcze.