Kameleon. Jedni z tej "przypadłości" wychodzą wraz z wyjściem z gimnazjum, inni dopiero po wyjściu z liceum. Są też tacy, którzy do końca życia zostają kameleonami i tym samym stają się nieszczęśliwi.
Kiedyś zapytano mnie na lekcji jaki jest najważniejszy organizm w naszym ciele, bez którego nie da się funkcjonować. Odpowiedziałam bez namysłu, że serce... Odpowiedź nie do końca usatysfakcjonowała nauczyciela, ale mi otworzyła oczy na jedną istotną sprawę.
"Boję się/ nie mam jak/ nie stworzono mi odpowiednich warunków..." Milion wymówek, które niszczą nasze marzenia!
Historia jednego kapucyna, który powtarzał jedno i to samo.
"Między ciszą, a ciszą sprawy się kołyszą."- Tak sobie śpiewa Grzegorz Turnau w jednej ze swoich piosenek. Kiedy tego słucham widzę siebie w moim domu rodzinnym.
Kolejny ułamek z mojego życia. Wydarzenie, które nie zmieniło zupełnie nic w otaczającej mnie rzeczywistości, ale przemieniło moje serce.
Po raz setny przechodząc przez te same pasy, o tej samej porze, przed tym samym autobusem, zdałam sobie sprawę jak bardzo moja obecna "Lublińska rzeczywistość" różni się od spokojnej wiejskiej sielanki. Czajcie akcję...
Czasem nie zdajemy sobie sprawy z tego, czym się karmimy, a raczej czym karmi nas świat. Żyjemy w swoim środowisku, przekonani że TAK MA BYĆ. Wydaje nam się, że nie da się inaczej, albo zwyczajnie jesteśmy skazani na takie, a nie inne życie.