królowanie i służba
dodane 2016-10-30 15:42
J 19, 25-27
Królowanie, panowanie, macierzyństwo, rodzina- związane są ze zgodą na krzyż. Krzyż zabierania czasu który chcemy dla siebie. Znoszenia marudzenia innych, którym nie możemy w tej chwili pomóc. Robienia codziennie w kółko tych samych rzeczy. Mówienia do innych daremnie tego samego. Wypełniania biurokratycznych formularzy i odbywania nudnych społecznych ceremonii. Bez zgody na krzyż to byłoby nie do zniesienia.
Mk 9, 30-37
Służyć to nie znaczy godzić się na wszystko. Służyć można swoją wiedzą, umiejętnością, starszeństwem, doświadczeniem. Chodzi o to, by robić to bez wynoszenia się, chwalenia, krytykowania i upokarzania innych. Nawet dzieci. Zwłaszcza dzieci?
Mk 9, 41-50
Ciekawość. Czy musimy tyle wiedzieć? O wszystkim? Spróbować wszystkiego? Obejrzeć? Uczestniczyć? Może lepiej uwierzyć autorytetom, że pewne sprawy, zjawiska, sytuacja burzą nasz spokój duchowy i nie trzeba ryzykować kontaktu z nimi.
Mk 10, 1-12
Nazywanie zła złem bez zamazywania granic z dobrem i bez piętnowania grzesznika. Mówienie wprost- ten a ten czyn w takiej a takiej formie jest grzechem. Nie ułatwianie ludziom życia w obłudzie przez „politycznie poprawne” nazwy ich czynów.
łk 24, 46-53
Czy jesteśmy świadkami? Czego? Tego, ze życie ma sens? Nasze życie?
Czy cały świat ma sens, zaplanował go wielki Rozum i dał nam zadania, by było jeszcze lepiej? A do nich dodał swoją Miłość?
Jesteśmy świadkami tego- czy marudzimy, narzekamy, złościmy się, walczymy- żyjemy bez zgody na świat, życie i Boga?
J 17, 11-19
Dystans do świata. Przekonanie, ze życie tutaj jest środkiem do celu, jakim jest rozwój nasz i innych ludzi. Owszem, naszym zadaniem jest budować dobro, pomagać innym, walczyć ze złem- ale zło, cierpienie, walka- to nie jest jeszcze „koniec świata”. To kolejna droga do przejścia. Czy mamy dystans zarówno do dobrego i złego losu, naszego i innych?
J 17.20-26
Niejednokrotnie jest tak, że łaski, które my otrzymujemy od Boga, otrzymujemy nie tylko dla siebie, lecz również i dla innych. Łaska, by być rodzicem, mężem, pracownikiem, łaska, by z kimś wytrzymać. Nie dostalibyśmy tej łaski, gdybyśmy nie byli w relacji z daną osobą, tylko sami, nawet przed Bogiem. Dopiero pozostając w tej relacji i przynosząc ją do Boga otrzymujemy łaskę- sami wzrastamy psychologicznie i duchowo- i możemy obdarować kogoś. Wzrastamy właśnie obdarowując go tym, co otrzymujemy od Boga. A jeśli nie chcemy już wytrzymać w tej relacji- nie dostaniemy łaski, ani dla siebie, ani dla drugiej osoby.