moim zdaniem

dodane 16:56

rozwój duchowy

Wydaje mi się, że mocną karą / w sensie konsekwencji/ za grzech pierworodny jest to, ze człowiek przyjął na siebie rozstrzyganie o swoim sensie życia, zamiast pozostawić go Bogu. I w efekcie tego ciągle żyjemy w poczuciu buntu wobec swego losu i świata, zamiast w harmonii z nimi.

Chcielibyśmy jak najsensowniej i najroztropniej spędzić swoje życie. troszczymy się o jego sens, o swój samorozwój, o harmonię z Bogiem, o wypełnianie Jego woli i realizowanie swego powołania- chcemy robić to dobrze, właściwie, tak jak powinniśmy, dając i zyskując jak najwięcej.

Tymczasem tak naprawdę nie możemy tego zrobić dobrze. To jest dla nas niemożliwe. Nie mamy pełnego wpływu na swoje otoczenie, innych ludzi, nie znamy przyszłości, nie kontrolujemy w pełni swego zdrowia…

Sens naszemu życiu może nadać tylko Bóg, bo tylko On może kontrolować wszystkie te zmienne w pełni.

Być może niemożliwe jest życie w świecie w harmonii i spokoju, albo jest ono rzadką łaską Bożą. Człowiek jest chyba ze swej istoty bytem rozdartym, podlegającym ziemskim prawom i pozaziemskim marzeniom, i być może zamiast walczyć z tym rozdarciem próbując budować sobie raje na ziemi, powinien nauczyć się spokojnie z nim żyć. Nie wiem, nie mam takiej filozoficzno- antropologicznej wiedzy o człowieku.

Wydaje mi się jednak, że Zycie na ziemi jest po to, aby człowiek doświadczył cierpienia. Przeszedł przez nie. Cierpienie jest jedną z dróg rozwoju duchowego i każdy przez nie przechodzi. Więc może właśnie po to żyjemy na ziemi.

Kiedyś człowiek żył od razu w raju, ale nie potrafił docenić tego, co miał. Więc Bóg skazał człowieka na przejście przez doświadczenie cierpienia.

Które zostało odkupione przez Krzyż Chrystusa, pozbawione destrukcyjnej siły złego i stało się drogą rozwoju duchowego, którą człowiek musi przejść w swej drodze do Boga.

W życiu ziemskim nie ma samorealizacji i samorozwoju w sensie życia dla siebie. Jest rozwój duchowy poprzez cierpienie. I bez Boga nie da się tego przejść.

Kiedyś człowiek wszystko otrzymał od Boga, ale odrzucił Jego samego. Teraz zostało mu tylko cierpienie, bo tego nie da się znieść bez Boga. 

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024