poczucie tożsamości

dodane 16:29

życie na krawędzi

 

2. Brak poczucia tożsamości

Opiekun może mieć trudności w postrzeganiu siebie, ocenie własnej osobowości i poczucia własnej tożsamości.

Otoczenie spostrzega go tylko poprzez jego rolę- opiekę nad chorym i jej problemy. Sam opiekun jakby był tylko dodatkiem do chorego, jego stan i osobowość mogą nikogo nie obchodzić.

Jeżeli opiekun sam tak mówi o sobie, jest to znak dużych problemów. Należy zwiększać poczucie własnej tożsamości u opiekuna poprzez budowanie jego osobistej więzi z Bogiem- na wzór więzi o.Karola po jego nawróceniu.

Troska o siebie absolutnie nie jest w tej sytuacji egoizmem opiekuna! Nie można domagać się od niego „większej miłości” do chorego, zwłaszcza wtedy, gdy opiekun przeżywa kryzys zwany „zespołem wypalenia” a chory nie okazuje wdzięczności- jest w ciężkim stanie lub ma problemy psychiczne.

Wtedy budujemy tożsamość opiekuna jako osoby żyjącej dla Boga, Małego Brata, pomocnika Jezusa. To, co trudno zrobić dla człowieka, można robić dla Boga. Takiej tożsamości często potrzebuje opiekun.

Potrzebuje pochwał, uznania swej heroiczności i ofiary w połączeniu z ofiarą Chrystusa. To go na pewno nie zepsuje, lecz podniesie na duchu.

 

3. Życie na krawędzi życia i śmierci.

Opiekun żyje w stałym stresie, napięciu, lęku przed pogorszeniem się stanu chorego. Jest to życie ekstremalne, heroiczne, podobne całkowitemu zdaniu się na Boga o.Karola na pustyni. Jest tu możliwość całkowitego zaufania Bogu aż do „chodzenia po wodzie”.

Jednocześnie opiekun czuwa nad chorym, podaje leki, udziela pomocy. Może się zdarzyć, że będzie kuszony do podjęcia roli Boga. Wydaje mu się, że tylko od niego zależy stan lub życie chorego. To subtelna pokusa, poczucie mocy, obciążające, lecz będące zarazem nagrodą. Trzeba na to zwracać uwagę przy rachunku sumienia. Modlitwa zawierzenia- czy opiekun potrafi zawierzyć Bogu siebie i swego chorego?

Mogą pojawić się też natrętne myśli na tematy samobójcze,  eutanazji, bluźnierstwa. Należy najpierw zwrócić uwagę, czy nie mają one źródła  w normalnym psychicznym przeciążeniu opiekuna. Może on potrzebować wsparcia - choćby wysłuchania- i taką pomoc trzeba mu zapewnić.

Brak codziennego poczucia bezpieczeństwa sprawia, że opiekun żyje w krótkiej perspektywie czasowej- zna zawodność ludzkich planów. Ukierunkowany jest na życie tu i teraz, co stanowi dobry podkład do duchowości Nazaretu.

Kształtowanie tego etapu życia opiekuna to kształtowanie zawierzenia Bogu, umiłowanie posłuszeństwa Jego woli- z listów O. Karola i modlitwy zawierzenia.

 

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024