duchowość opiekunów chorych
dodane 2012-08-21 13:31
tym razem jest to całkowicie mój własny tekst agnieszka pilch
POTRZEBY DUCHOWE OPIEKUNÓW CHORYCH
Zwykle mówi się o potrzebach osób chorych. Raz tylko słyszałam, jak ksiądz troszczył się o ich opiekunów. Czy istotnie jest to odrębna grupa osób, wymagająca specjalnej formacji? Niewiele wiemy o ich życiu.
1. Sytuacja życiowa opiekunów chorych
Dotyka ona problemu cierpienia. Skąd ono jest, po co, dlaczego, jaki ma sens? Dlaczego zdarzyło się właśnie w moim życiu, dlaczego krzyżuje moje plany, które przecież były dobre?
Na razie zostawmy tę tajemnicę Bogu. Cierpienie po prostu jest, spada nagle i dotyczy wielu osób. Żyją obok nas, za niewidzialną granicą swego bólu.
Zasadniczym problemem opiekuna jest akceptacja własnego losu. Cierpienie może być rodzajem powołania, życiowej drogi, Bożego planu. Tym trudniejszego do przyjęcia, kiedy nie było możliwości wyboru, kiedy „tak się stało, zdarzyło, ułożyło”. Czasem wewnętrzny bunt pozostaje jedyną formą kontroli nad życiem „zrobię co trzeba, ale nigdy tego nie zaakceptuję”.
Może to nie my wybieramy nasz los, ale zostajemy do niego wybrani?
O akceptację własnego losu walczymy wiele lat, problem ten długo może być otwartą raną. Jeśli jednak zostałeś przykuty do skały - nie szarp się. To jedyne, co masz. Zwróć się do niej i zacznij ją rzeźbić. Innymi słowy - zaakceptuj swój los - co wcale nie oznacza rezygnacji z wszystkich twoich planów. Po prostu musisz je zmienić- a jak to zrobić, ocenisz dopiero, gdy przyjmiesz to, co masz.
2.Wartości życiowe
Opiekun żyje stale w oczekiwaniu dramatu, w jego cieniu. Jednocześnie musi pamiętać o codziennych zakupach i sprawach, a jeśli pracuje, jest tym bardziej obciążony. Czasami jako drobne postrzega sprawy ważne dla zdrowych i sprawnych, - a robi problem z powodu drobiazgu. Przyzwyczajony do wyrzekania się swoich potrzeb, do życia bez rzeczy zupełnie niezbędnych nie może zrozumieć dążenia innych do wygody.
Wielką wagę mają dla niego czas, porządek i spokój. Opiekun zna wartość każdej minuty. Denerwuje go zbędna gadanina, krzątanina, szukanie, zapominanie, czekanie, przekładanie terminów. Sprawy załatwia szybko i prosto, towarzyskie pogadanie odkładając na później, choć „życie towarzyskie” może być dla opiekuna dużym obciążeniem, np.z braku czasu. Godzina 11.00 to dla niego 11.00 i żadna inna. Szanuje swoje słowa, dotrzymuje terminów, pamięta o obietnicach, których nie składa lekkomyślnie. Precyzja, dokładność, szybkość, ale nie pośpiech, cechują jego działanie.
Jeśli jesteś szefem lub współpracownikiem opiekuna, wiedz, że nie może on wykonywać pracy „na styk”. Trudno jest mu też angażować się w wielkie, długoterminowe projekty. Żyje w bardzo krótkiej perspektywie czasowej i lubi konkretne zadania. Nic tak nie ćwiczy wyrzekania się własnej woli, jak opieka nad chorym. Nigdy nie wiadomo, co zdarzy się za chwilę. Opiekun balansuje pomiędzy wyrzekaniem się swojej woli a koniecznością panowania nad sytuacją. Nigdy nie mówi „będę tam napewno, zrobię to napewno”. Mówi „wybieram się tam, planuję to zrobić”. I nie wymagaj od niego więcej! Opiekun stokroć bardziej wolałby mieć normalne życie i móc pracować normalnie! Tymczasem oszczędza siły i nerwy. Lubi porządek i rytmiczną pracę. Jest dokładny i solidny. Osoba taka może wydać się szorstka, ale musi być odpowiedzialna i kompetentna.